Do zakończenia fazy grupowej mistrzostw Europy w Niemczech pozostało już tylko osiem spotkań, po których do domu powrócą najsłabsze ekipy. Zanim jednak turniej wejdzie w decydującą fazę, UEFA będzie musiała wybrać obsadę sędziowską na kolejne rundy. Wciąż waży się przyszłość Szymona Marciniaka, który do tej pory wybiegł na boisko tylko raz. Spisał się wówczas na tyle dobrze, aby zostać rozjemcą kluczowych spotkań?

Euro 2024: Udany występ z dwoma skazami

Choć Szymon Marciniak znalazł się w gronie 19 sędziów głównych mistrzostw, na swój debiut na niemieckich boiskach musiał czekać aż do dziewiątego dnia turnieju. Arbiter poprowadził wówczas pojedynek grupy E pomiędzy Rumunią oraz Belgią. Polak wypadł w nim pozytywnie, lecz nie uniknął kontrowersyjnych sytuacji. W drugiej połowie jeden z belgijskich zawodników dotknął piłkę ręką, jednak gwizdek milczał. Dodatkowo — przy trafieniu Kevina De Bruyne — Marciniakowi zarzucano nieodgwizdanie faulu na rumuńskim bramkarzu.

Jak się okazało, był to pierwszy i zarazem ostatni mecz fazy grupowej poprowadzony przez Szymona Marciniaka. Choć wydawało się, że arbiter pochodzący z Płocka jest oszczędzany przed kluczowymi meczami, UEFA może podjąć szokującą decyzję. Według informacji podanych przez Rafała Rostkowskiego, organizatorzy turnieju zastanawiają się nad odesłaniem Polaka do domu.

Pokłosie niedawnego skandalu

Zdaniem eksperta TVP Sport, odsunięcie Marciniaka od dalszej części turnieju miałoby być spowodowane błędem podczas półfinałowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium i Realem Madryt. Wówczas arbiter za szybko przerwał akcję Bawarczyków, przez co pozbawił ich szansy na zdobycie wyrównującej bramki. Wpadka ta wywołała ogromne emocje i w dużym stopniu wpłynęła na obsadę sędziowską meczu otwarcia Euro 2024, który ostatecznie przypadł Francuzowi Clementowi Turpinowi.

Według głosów internautów, rezygnacja z Polaka byłaby strzałem w kolano dla organizatorów turnieju. Dotychczasowi sędziowie (w szczególności Marco Guida, Slavko Vincić oraz Halil Umut Meler, który był rozjemcą starcia Polaków z Austriakami) wypadli bardzo słabo, podejmując wiele nieprawidłowych decyzji. Odesłanie Marciniaka, który jeszcze niedawno prowadził finał mundialu, mogłoby w znaczący sposób wpłynąć na dalszy obraz imprezy w Niemczech.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version