– Prawicowy ekstremizm to rzeczywistość. Musimy się obudzić! – apelował Emmanuel Macron, który spotkał się w poniedziałek w mieszkańcami Drezna. W przemówieniu na placu przed Kościołem Marii Panny (Frauenkirche) w stolicy Saksonii francuski przywódca przedstawił – częściowo po niemiecku – swoją wizję Europy. Moment jest szczególny, bo za niespełna dwa tygodnie w Unii Europejskiej odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. W niektórych krajach, w tym we Francji i w Niemczech można spodziewać się sukcesu antyeuropejskich skrajnie prawicowych partii. Dlatego też w poniedziałek Macron przestrzegał przed „złymi decyzjami”, które mogą doprowadzić nawet do „śmierci Europy”.

Zobacz wideo Gen. prof. Stanisław Koziej o bezpieczeństwie Europy i rosnących napięciach

Gdy upadł mur berliński i podzielona przez dekady Europa się zjednoczyła „demokracja wydawała się czymś oczywistym”, mówił Macron.  – Powiał wiatr wolności i wydawało się pewne, że rozprzestrzeni się on na całym świecie. Ale rozejrzyjmy się dziś wokół: jak duża jest fascynacja autokratycznymi reżimami, są miejsca w Europie, gdzie panuje nie-liberalizm, który ma duże poparcie, nawet niewiele kilometrów stąd – dodał.

Emmanuel Macron przestrzega w Dreźnie: Europa to nie supermarket

– Tam mówi się: przyjmijmy pieniądze Europy, ale nie potrzebujemy wolności prasy, weźmy pieniądze Europy, ale nie potrzebujemy kultury, niezależnych uniwersytetów i wolności badań. To nie jest tylko trend. To rzeczywistość – na Węgrzech, a do niedawna była to rzeczywistość w Polsce, do ostatnich wyborów – powiedział prezydent Francji.

I dodał, że te idee są podsycane przez skrajną prawicê. – Musimy się obudzić! – apelował. – Nasza Europa to nie supermarket, to nie tylko jakieś miejsce, gdzie panują wspólne reguły. To podstawa wartości, kultury, wolności – podkreślił, apelując o zaangażowanie, „aby przepędzić ten zły wiatr”. –  Nasza demokracja, nasza Europa to nie jest bilans, to zadanie. To nie jest deal, ale kompas – podkreślił. 

Macron o wojnie w Ukrainie: Stawką jest nasz pokój. „Jutro Rosja może być tutaj”

Dla prezydenta Francji UE to „jedyny w swoim rodzaju projekt na świecie”. Nieprzypadkowo wybrał Drezno na miejsce swojego przemówienia o Europie: to miasto zniszczone podczas wojny i odbudowane z gruzów jest „znakiem nadziei”. I dodał, że wygłasza przemówienie nie ze wschodu Europy, ale z jej centrum.

Jak podkreślił, w obliczu rosyjskiej napaści na Ukrainę, Europa znajduje się w „bezprecedensowym momencie swojej historii”, który zmusza ją do tego, aby zastanowiła się nad swoją obronnością i swoim bezpieczeństwem. – W Ukrainie stawką jest wasze bezpieczeństwo, nasz pokój – przekonywał Macron, zwracając się do zgromadzonych na placu. I przestrzegał, że bez wsparcia Ukrainy i powstrzymania napastnika na polu bitwy, „jutro Rosja może być tutaj”.

Francuski przywódca powtórzył też swoje koncepcje, przedstawione już pod koniec kwietnia na Sorbonie o strategicznej autonomii Europy, która – jak mówił – powinna wziąć na siebie „nową odpowiedzialność” za zapewnienie pokoju na kontynencie i nie polegać wyłącznie na gwarancjach bezpieczeństwa USA. Wezwał też do kierowania się „europejskimi preferencjami” w dziedzinie rozwijania obronności, a także wyzbycia się „naiwności” w polityce handlowej oraz lepszej ochrony przed nieuczciwą konkurencją spoza Europy.

Nowy model wzrostu

– Nasza Europa musi odbudować, a raczej zbudować, nowy model wzrostu dla przyszłych pokoleń – przekonywał Macron. Wymagać to będzie europejskich inwestycji. Zdaniem prezydenta w tym celu należy „podwoić budżet europejski – albo poprzez strategię inwestycyjną, albo poprzez wspólne zaciąganie długów”.

Prezydent Francji rozpoczął w niedzielę swoją wizytę państwową w Niemczech. Przed Dreznem odwiedził Berlin, zaś we wtorek (28.05.2024) w Muenster odbierze Międzynarodową Nagrodę Pokoju Westfalskiego.

***

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version