Premier Holandii Mark Rutte decyzją ambasadorów państw NATO zostanie nowym szefem Sojuszu. Stanowisko sekretarza generalnego NATO sprawował będzie przez co najmniej cztery kolejne lata. Swoje obowiązki zacznie pełnić od października.
Mark Rutte oficjalnie nowym sekretarzem generalnym NATO
Nominacja dla Marka Ruttego stała się poniekąd formalnością. Jego los został przypieczętowany, kiedy Węgry – najzagorzalszy przeciwnik Holendra – zadeklarowały ostatecznie, że go poprą. Warunkiem było jednak dotrzymanie obietnicy, że Budapeszt będzie wyłączony z działań NATO dotyczących dozbrajania Ukrainy i szkoleń ukraińskich żołnierzy. Po zielonym świetle zapalonym przez Węgry także Sowacja poparła Holendra. Jako ostatnia zrobiła to w ubiegłym tygodniu Rumunia. Wtedy również z wyścigu wycofał się jedyny rywal Ruttego, prezydent Rumunii Klaus Iohannis.
Jens Stoltenberg poparł swojego następcę. „Jest silnym liderem”
Mark Rutte zastąpi na stanowisku Jensa Stoltenberga. Norweg wielokrotnie wspierał kandydaturę Ruttego. Jak sam stwierdził, Holender „jest silnym liderem, który potrafi budować powszechną zgodę”. Sam Stoltenberg stał na czele Sojuszu Północnoatlantyckiego przez dekadę, a jego kadencja była czterokrotnie przedłużana. – To jest dowód na to, jakim zaufaniem cieszy się Stoltenberg. Sprawdził się w sytuacjach kryzysowych. Gdyby ta ocena była bardzo krytyczna czy nie tak pozytywna, to na pewno doszłoby do zmiany na tym stanowisku znacznie wcześniej – skomentował w niedawnej rozmowie z Polskim Radiem Robert Pszczel z Ośrodka Studiów Wschodnich, który przez wiele lat pracował w Kwaterze Głównej NATO.
