W piątek premier Słowacji Robert Fico na specjalnej konferencji prasowej poinformował, że państwowa firma ubezpieczeniowa padła ofiarą „masowego cyberataku”, którego celem było wykradzenie wrażliwych danych. Wszystko miało zacząć się w południe. 

– Jeśli się powiedzie, uniemożliwiłoby to świadczenie opieki medycznej na Słowacji. Na razie skutecznie odpieramy atak, ale nie możemy w pełni ocenić, co stanie się w ciągu najbliższych kilku minut i godzin – mówił szef rządu w Bratysławie. 

Słowacja. Robert Fico oskarża Ukrainę. Padło nazwisko Zełenskiego

Fico stwierdził, że w atak zamieszana jest Ukraina. Jego zdaniem incydent jest „częścią podręcznikowego przykładu tego, jak nieposłuszne rządy, które mają inny pogląd na pewne sprawy, są eliminowane”.

Według Fico „ta działalność jest prowadzona przez liderów opozycji, organizacje pozarządowe prowadzone przez zagraniczne państwa, zagranicznych instruktorów i media„.

Powiązał atak z zakrojonymi na szeroką skalę protestami antyrządowymi odbywającymi się obecnie na Słowacji. Wskazał jednocześnie na zagranicznych polityków, „którzy ingerują w nasze sprawy wewnętrzne”.

– Byłbym zadowolony, gdyby Ukraińcy lepiej milczeli, bo mam wrażenie, że podstawą konfliktu jest to, że pozwoliliśmy sobie powiedzieć panu prezydentowi Zełenskiemu, że będziemy walczyć o własne interesy – powiedział Fico.

Słowacja. Premier donosi o „masowym cyberataku”. Jest reakcja ukraińskiego MSZ

Na wypowiedzi Ficy zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy, które „kategorycznie odrzuca” sugestie o udziale Ukrainy w dzisiejszym cyberataku na Słowacji.

„Po raz kolejny wzywamy słowackiego premiera Roberta Fico do zaprzestania szukania wyimaginowanych wrogów na Ukrainie, która jest przyjazna Słowacji i narodowi słowackiemu” – oświadczenie ukraińskiego MSZ. 

Słowacki Denník N poinformował, że w rzeczywistości nie jest to cyberatak tylko działanie phishingowe, czyli próba wyłudzenia poufnych informacji.

Fico obawia się „Majdanu”. „Sytuacja jest poważna”

We wtorek premier Słowacji stwierdził, że „grupa ekspertów” przygotowuje „Majdan” na Słowacji i ogłosił środki zapobiegawcze przeciwko protestów, które rozpoczęły się dzisiaj. 

Prezydent Peter Pellegrini poparł wtedy twierdzenia Ficy o rzekomo przygotowywanym zamachu stanu, stwierdzając, że „sytuacja jest poważna”.

Organizatorzy odpowiedzieli apelami o spokojny przebieg demonstracji i zwracanie uwagi na możliwe prowokacje. Proszono o ewentualne informowanie policji i robienie dokumentacji fotograficznej. 

Tysiące Słowaków wyszły na ulice. Protesty w wielu miastach

Antyrządowe protesty na Słowacji odbywają się w całym kraju. Jak podaje Denník N, „oprócz Bratysławy, gdzie udział szacowano na 35 do 40 tys. osób, organizatorzy z innych miast również informowali o dużej liczbie uczestników”. 

„W Bańskiej Bystrzycy było ponad 10 tys. osób, w Trenczynie i Żylinie około 5 tys. w Popradzie i Nitrze około 4 tys., a tysiąc osób mniej demonstrowało w Trnavie, a w Preszowie 7,5 tys.” – czytamy. 

Obywatele wyszli na ulice, żeby sprzeciwić się kierunkowi w jakim zmierza ich państwo w relacjach międzynarodowych. Protestujący obawiają się zbliżenia z Federacją Rosyjską i przypominają, że Słowacja jest członkiem Unii Europejskiej. 

Na wiecu w Bratysławie po raz pierwszy organizatorzy wezwali premiera do rezygnacji. Domagano się także od władz transparentności, przestrzegania prawa i odrzucenia wszelkiej współpracy z Rosją, która prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie i niszczy prawa człowieka.

Protesty na Słowacji. Demonstracje liczniejsze niż w 2018 roku

Później według organizatorów w Bratysławie liczba demonstrantów zbliżyła się do 60 tys. Nawet jeżeli te dane są zawyżone, to piątkowa demonstracja może być liczniejsza niż zgromadzenia, które w 2018 roku doprowadziły do rezygnacji Ficy ze stanowiska premiera. 

Wówczas protesty wybuchły po zamordowaniu dziennikarza śledczego Jana Kuciaka i jego narzeczonej. 

Według Ficy z jego „zbuntowanym rządem” walczą przedstawiciele opozycji, finansowane z zagranicy organizacje pozarządowe, znaczna część słowackich mediów antyrządowych oraz zagraniczni instruktorzy, którzy przebywają na Słowacji.

Źródła: Denník N, PAP, Unian, Ukraińska Prawda

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version