Od 1 stycznia Ukraina zakazała tranzytu przez swoje terytorium rosyjskiego gazu do państw Europy środkowej i południowej. Decyzję umożliwiło wygaśnięcie umowy między ukraińskim Naftohazem a rosyjskim Gazpromem.

To z kolei przyczyniło się do wzrostu cen energii na Węgrzech.  

Tranzyt gazu przez Ukrainę. Orban naciska na UE 

Szef tamtejszego rządu Viktor Orban naciska więc na UE, żeby ta zmusiła Kijów do odblokowania przypływu surowca. – Poleciłem moim kolegom, aby wykazali się stanowczością, powiedzieli Brukseli, że Ukraińcy muszą przywrócić tranzyt gazu. To nie tylko leży w interesie Węgier, ale jest to również sprawa ogólnoeuropejska, szczególnie dla Europy Środkowej – powiedział w Radiu Kossuth. 

Orban domaga się też zaprzestania ataków na infrastrukturę, przez którą Węgrzy otrzymują nośniki energii. 

Unijne sankcje na Rosję. Węgry skonsultują z USA

Orban przypomniał, że UE potrzebuje jednomyślnego poparcia 27 państw członkowskich, aby przedłużyć sankcje na Rosję, a te wygasają 31 stycznia. Zaznaczył, że z ich powodu straty ponosi nie tylko Moskwa. Jak wyliczył, Węgry straciły na tym 19 mld euro.

– Węgry nie popierają sankcji, ale nie zawetowaliśmy ich, aby nie podważyć jedności Europy – powiedział.

Natomiast szef tamtejszej dyplomacji Péter Szijjártó przekazał, że są planowane konsultacje z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa przed podjęciem decyzji o przedłużeniu sankcji.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version