Znudzenie, przemęczenie, a może nierównowaga hormonalna? Naukowcy wciąż próbują znaleźć przyczyny obniżenia męskiego libido. Jedno wiadomo na pewno – to skomplikowane.

Kochanie, dzisiaj nie mam ochoty, wybacz – wydaje się, że takie słowa w sypialni padają głównie z ust kobiet. To przecież one, zgodnie z powszechnym przekonaniem, raz mają ochotę na seks, a raz nie i zależy to od wielu różnych czynników. Ale żeby facet wymawiał się bólem głowy czy zmęczeniem?

Tymczasem tak się zdarza i to często. Im bardziej otwarcie mężczyźni zaczynają rozmawiać o seksie, tym częściej okazuje się, że zmienne libido wcale nie jest domeną kobiet. Nowe badanie pokazuje, że i u mężczyzn chwilowy brak ochoty na seks jest czymś powszechnym – i wydaje się, że z różnych powodów coraz powszechniejszym. Jednak zaakceptować ten fakt jest bardzo ciężko. Zwłaszcza kobietom.

Ze stereotypami na temat męskiego i kobiecego libido postanowili zmierzyć się naukowcy z australijskiego University of Melbourne pod kierownictwem dr Emily Harris. Chcieli sprawdzić, ile prawdy jest w powszechnych stwierdzeniach, że to kobiece libido zmienia się w czasie, a męskie jest stabilne, i czy to prawda, że kobieca seksualność jest bardziej zależna od czynników zewnętrznych (na przykład różnych ważnych wydarzeń w życiu czy poziomu stresu) niż męska. W trzech dużych badaniach obejmujących kilka tysięcy kobiet i mężczyzn sprawdzali, jak zmienia się kobieca i męska ochota na seks zarówno na przestrzeni wielu lat, jak i w ciągu tygodnia.

W pierwszym badaniu naukowcy określali zmienność pożądania u kobiet i mężczyzn przez 13 lat. Do analizy posłużyły im dane zbierane wśród ochotników z Australii i USA oraz z ankiet przeprowadzanych online wśród fińskich par bliźniąt w 2006, 2012 i 2019 r. w ramach większego badania nad genetycznymi predyktorami seksualności i agresji. Łącznie przeanalizowano odpowiedzi udzielone przez kilka tysięcy osób. Okazało się, że w tym przedziale czasowym kobiece libido faktycznie ma mniej stabilny poziom niż męskie. Naukowcy tłumaczą to tym, że kobiety doświadczają dużo większych zmian w życiu związanych z rodzicielstwem, ale też — jak piszą badacze w swoim artykule — mogą stopniowo tracić ochotę na seks ze względu na postępujące z wiekiem poczucie nieatrakcyjności własnego ciała. U mężczyzn w ciągu tych 13 lat libido było względnie stałe.

Zupełnie inny obraz męskiej i kobiecej ochoty na seks wyłonił się jednak z badań numer dwa i trzy. W pierwszym z nich zespół dr Harris analizował zmienność libido u obu płci w interwałach siedmiodniowych, biorąc pod uwagę korelację pożądania do partnera z nastrojem badanych w danym tygodniu. W drugim badaniu – w którym również brano pod uwagę tylko tydzień z życia jego uczestników – sprawdzano ogólny poziom ochoty na seks w danym momencie, niekoniecznie z życiowym partnerem czy partnerką.

I tu właśnie spotkały naukowców spore niespodzianki. W obu badaniach nie znaleziono żadnych różnic między zmiennością libido u kobiet i mężczyzn w siedmiodniowych okresach obserwacyjnych i u obu płci libido w tym czasie było bardzo zmienne. Okazało się, że związek między pożądaniem partnera a poziomem stresu, poczuciem własnej atrakcyjności, szczęściem i samotnością był znaczący w takim samym stopniu u obu płci. Mężczyźni podobnie jak kobiety mieli mniejszą ochotę na seks, gdy byli zestresowani albo czuli się samotni. Jak podkreśla zespół dr Harris, warto zwrócić uwagę na to, że też u mężczyzn ochota na seks jest powiązana z poczuciem atrakcyjności własnego ciała, choć przywykliśmy myśleć, że nie przywiązują oni do tego wielkiej wagi. „Również mężczyźni w przebadanych przez nas związkach heteroseksualnych pragną czuć się pożądani” – piszą autorzy badania w artykule w „Archives of Sexual Behavior”.

To jedno z nielicznych wciąż badań, które pokazują, że męskie libido również ulega wahaniom, a mężczyzna nie zawsze ma ochotę na seks. – Mężczyźni nie lubią o tym mówić i nic dziwnego – przyznaje dr Robert Kowalczyk, seksuolog i psychoterapeuta z Uniwersytetu SWPS. Ochota na seks jest dla panów jednym z podstawowych wyznaczników tożsamości, dlatego obniżenie libido wywołuje u nich ogromny niepokój i pytania o to, co ze mnie za facet, skoro nie mam ochoty na seks. Kobiety zazwyczaj nie traktują siły swojego libido równie tożsamościowo – dodaje Kowalczyk.

Ale jak zwraca uwagę zespół dr Harris, kobiety też ulegają temu mitowi, że facet zawsze na seks powinien mieć ochotę. Jeśli kobieta jest przekonana, że jej mężczyzna ma stale wysoki popęd seksualny, to przyczyn jego obniżenia będzie poszukiwała w czynnikach zewnętrznych (np. we własnej atrakcyjności). „Może to częściowo wyjaśniać, dlaczego kobiety mają tendencję do bardziej negatywnych reakcji na odrzucenie seksualne w porównaniu z mężczyznami” – piszą naukowcy w swoim artykule. Tę konkluzję potwierdza dr Kowalczyk. – Na podstawie doświadczenia z gabinetu mogę powiedzieć, że rzeczywiście kobiety dużo gorzej niż mężczyźni reagują na to, że partner odmawia seksu, zwłaszcza w sytuacjach, w których same go inicjują. Biorą to do siebie, zdecydowanie nie dają mężczyznom prawa, aby powiedzieli: dzisiaj nie mam ochoty. Same za to takie prawo sobie przypisują – mówi dr Kowalczyk.

Wielu mężczyzn do tego stopnia czuje tę presję, że prędzej czy później zaczyna szukać przyczyn tego stanu rzeczy. I okazuje się, że może ich być całkiem sporo. Lekarze biorą pod uwagę całe spektrum czynników psychologicznych i somatycznych, w tym zaburzenia równowagi hormonalnej. I nie chodzi wyłącznie o testosteron. – Oczywiście, na poziomie biologicznym jest on niezbędny do powstania pożądania seksualnego. To on bierze udział w komunikacji między mózgiem a genitaliami na osi podwzgórze-przysadka mózgowa-jądra, uruchamiając ogólnie pojętą ochotę na seks i kaskadę procesów prowadzących do możliwości odbycia stosunku płciowego – mówi dr Jakub Bukowczan, endokrynolog, diabetolog, specjalista leczenia otyłości oraz zaburzeń libido u kobiet i mężczyzn z Kliniki Nowej Sylwetki w Warszawie. – Dlatego analizując problemy mężczyzn z pożądaniem seksualnym, sprawdzamy poziom testosteronu i hormonów powiązanych z jego wydzielaniem. Gdy obniża się on z wiekiem, libido u mężczyzn słabnie. Wtedy warto zastosować suplementację testosteronu.

Jak podkreśla dr Bukowczan, niski poziom testosteronu to dzisiaj nie tylko domena seniorów. Badania pokazują, że w ostatnich dekadach następuje spadek poziomu tego hormonu u mężczyzn bez względu na wiek. Przykładem jest badanie opublikowane w 2021 r. przez uczonych z Miami. Obserwowali oni ponad 4 tys. mężczyzn w ciągu 17 lat, u których regularnie mierzyli poziom testosteronu. Okazało się, że u mężczyzn w różnych grupach wiekowych był on ok. 20 proc. niższy niż w porównywalnych grupach wiekowych w latach 90. XX w.

Co jest tego przyczyną? – Głównie nadwaga i otyłość. Dzieje się tak dlatego, że testosteron ulega przemianie w estrogeny w nadmiernej tkance tłuszczowej. Ponadto podwyższony poziom leptyny, insuliny i prozapalnych cytokin zaburza pracę podwzgórza, co przyczynia się do spadku ilości testosteronu. Niestety, z tym problemem u coraz młodszych mężczyzn będziemy się mierzyć coraz częściej, bo jak pokazują badania, w Polsce przeciętne BMI u mężczyzny wzrosło z 25,5 w 1996 r. do 27,3 w 2016 r. – mówi dr Bukowczan. Dlatego wyleczenie nadwagi czy otyłości, zrównoważona dieta, odpowiednia ilość snu i aktywność fizyczna uznawane są za kluczowe elementy dbania o męskie zdrowie seksualne. – Wtedy ochotę na seks ma się niejako w bonusie. A do mnie przychodzą mężczyźni, którzy po 18 godzinach siedzenia za biurkiem chcieliby jeszcze przez kolejną godzinę wykazywać się w łóżku. Ale to będzie prawie niemożliwe przy takim trybie życia – mówi dr Kowalczyk.

– Choć z biologicznego punktu widzenia testosteron jest „głównym graczem” odpowiedzialnym za pożądanie, wpływ na nie mają również inne hormony, przede wszystkim oksytocyna oraz melanokortyna – mówi dr Bukowczan. U mężczyzn identycznie jak u kobiet – choć znów wbrew stereotypom – ośrodek odpowiedzialny za pożądanie nie znajduje się w genitaliach, lecz w mózgu, a konkretnie w podwzgórzu. Dlatego wszystko, co źle wpływa na mózg, może zmniejszać ochotę na seks. Na przykład stres, który powoduje zwiększone wydzielanie hormonów – kortyzolu i prolaktyny. Zakłócają one wydzielanie neuroprzekaźników w mózgu, prowadząc do zaburzeń nastroju, w tym depresji, i wyłączają pożądanie. – Niskie libido to wręcz jedno z kluczowych następstw chronicznego stresu i przemęczenia – zauważa dr Bukowczan.

– Oczywiście, winne mogą być też różne choroby, na przykład cukrzyca typu 2, insulinooporność czy leptynooporność, przewlekłe infekcje wirusowe osłabiające organizm czy choroby tarczycy. Z ostatnich badań wynika, że zaburzenia libido mogą powstać także w wyniku tzw. długiego COVID-19 – dodaje. – Wtedy leczenie głównej choroby przywraca ochotę na seks.

Jak z kolei zwraca uwagę prof. Alan Shindel, urolog z University of California w San Francisco, stosowanie niektórych leków sprawia, że ochota na seks znacząco się zmniejsza. Wśród nich prof. Shindel wymienia przeciwdepresyjne, na obniżenie ciśnienia, ale też alkohol. Spadek libido może być wtórny do innych dysfunkcji seksualnych, na przykład problemów ze wzwodem. Wtedy brak ochoty na seks może być strategią obronną przed ponoszeniem kolejnych „porażek” – jak o tych problemach myślą mężczyźni.

Zdarza się jednak, że na zmniejszoną ochotę na seks skarżą się mężczyźni młodzi, zdrowi i wysportowani, u których różne somatyczne problemy czy niedbałość o zdrowie zostały wykluczone jako czynnik zaburzający. – To prawda, mam również takich pacjentów – mówi dr Kowalczyk. Kluczowym pytaniem jest wtedy, czy mężczyzna nie ma ochoty na seks w ogóle, czy tylko nie odczuwa pociągu do swojej żony czy partnerki. – W tym pierwszym przypadku bywa to po prostu efekt przestymulowania w codziennym życiu. Współczesny świat daje nam tyle atrakcji i wrażeń, że nie potrzebujemy już dodatkowych bodźców. Dlatego wielu mężczyzn rezygnuje z seksu albo wybiera autostymulację przy pornografii, zdecydowanie łatwiejszą niż budowanie relacji z osobą partnerską. I to już jest temat do głębszej terapii – tłumaczy dr Kowalczyk.

Z doświadczeń klinicznych dr. Kowalczyka wynika jednak, że jeśli zdrowy fizycznie mężczyzna zwraca się do niego z problemem braku ochoty na seks, przyczyny należy szukać w jego relacji intymnej. – Próbujemy dociec wtedy, jak on się czuje, gdy dochodzi do zbliżenia, czy uprawia seks tak, jak lubi, czy partnerka akceptuje jego fantazje seksualne, czy czuje się oceniany, czy raczej wzmacniany przez partnerkę – tłumaczy dr Kowalczyk. Ważny dla oglądu sytuacji jest również staż trwania związku. – Na początku libido partnerów podtrzymuje poczucie nowości, eksploracja wspólnych upodobań, przez co seks wydaje się ciekawszy. Po paru latach ten aspekt nowości zaczyna wygasać. Niektóre pary pędzą wtedy do sex shopów i kupują torby gadżetów erotycznych, za wszelką cenę szukając nowości, ale nie tędy droga. Gadżety erotyczne są doskonałą pomocą przy zabawie seksualnej, ale nie powinny stanowić elementu zastępczego, lecz bardziej uzupełniający. Trzeba postawić na budowanie pożądania opartego na bliskości i intymności. I tu też jest pole do pracy terapeutycznej – mówi dr Kowalczyk.

W młodości wysokie libido jest zazwyczaj naturalne, nie trzeba o nie zabiegać ani martwić się, że zanika. Przeciwnie, problemem bywa jego nadmiar. – Potem jednak, zwłaszcza będąc w długotrwałej relacji, po prostu trzeba o swoje pożądanie zadbać, zarówno dbając o ogólne zdrowie, jak i o samą relację. Żeby w wieku 40 czy 50 lat mieć dobry, satysfakcjonujący seks i ochotę na niego, trzeba już się o to postarać. I dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet – mówi dr Kowalczyk. A jeśli któreś nie będzie od czasu do czasu miało nastroju? – Dla obu płci to całkowicie naturalne – podkreśla seksuolog.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version