Mentzen był 18 grudnia „Gościem Wydarzeń” na antenie Polsatu News. Lider prawicowej partii poinformował prowadzącego programu, że do tej pory odbył 70 spotkań i „włącza szósty bieg” w kampanii.
Kandydat Konfederacji jednocześnie porównał swoje działania do działań Trzaskowskiego, swojego konkurenta w wyborach prezydenckich, którego poparła Platforma Obywatelska. Wskazał, że jego spotkania są otwarte dla wszystkich. Włodarz Warszawy jego zdaniem natomiast „ukrywa się przed wyborcami jak [były wiceminister sprawiedliwości Marcin] Romanowski przed policją”. – Nie da się dowiedzieć, gdzie on ma w ogóle spotkanie – ironizował Mentzen.
Wojna. Mentzen: Sprzeciwiam się wejściu Ukrainy do NATO
Rymanowski poruszył też temat polityki zagranicznej. Mentzen uważa, że Polska powinna dbać wyłącznie o swoje interesy, gdy chodzi o wojnę w Ukrainie. Jeśli ta zostanie członkiem NATO (Pakt Północnoatlantycki), to zdaniem kandydata na prezydenta Konfederacji Polska musiałaby interweniować w wojnie z Rosją lub złamać zapis Traktatu (mówiący o tym, że atak na jednego lub większa liczbę sojuszników oznacza atak na wszystkie kraje NATO).
Lider Konfederacji wskazał później na słowa premiera Donalda Tuska. – Mówienie o tym, że Polska w dwadzieścia cztery godziny chciałaby Ukrainę w NATO, jest mówieniem, że Polska w 24 godziny miałaby się znaleźć w stanie wojny z Rosją – uważa Mentzen.
Mentzen nie wysłałby polskich żołnierzy na Ukrainę
Na antenie Polsat News polityk powiedział też, że gdy zostanie głową państwa, nie pozwoli na to, by kraj, którego prezydentem jest Wołodymyr Zełenski, otrzymał członkostwo w NATO. Nigdy nie zgodzi się też na to, by jakikolwiek polski żołnierz kiedykolwiek został wysłany na terytorium Ukrainy na front.