We wtorek w stolicy Finlandii odbywa się spotkanie ośmiu państw nadbałtyckich należących do Unii Europejskiej i NATO. Podczas szczytu udział bierze też sekretarz generalny Paktu Północnoatlantyckiego Mark Rutte oraz wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Henna Virkkunen. Polska jest reprezentowana przez premiera Donalda Tuska.

Celem rozmów jest wzmocnienie bezpieczeństwa Morza Bałtyckiego. Zwiększenie obecności NATO w regionie było jednym z punktów dyskusji przywódców.

Morze Bałtyckie. Mark Rutte zapowiada powstanie Straży Bałtyckiej

Decyzja szefa Sojuszu ma związek z wieloma incydentami naruszania infrastruktury na dnie akwenu, które od 2022 roku wyraźnie się nasiliły. 

Tylko w ostatnich dwóch miesiącach doszło do kilku niebezpiecznych sytuacji – przerwane zostały międzynarodowe linie światłowodowe, telekomunikacyjne oraz gazociągi.

Służby jako głównego podejrzanego o uszkadzanie infrastruktury uważają rosyjską „flotę cieni”. To statki używane przez Moskwę do handlowania ropą, bronią i zbożem z naruszeniem międzynarodowych sankcji nałożonych w związku inwazją na Ukrainę. Jednostki nie są uregulowane prawnie ani ubezpieczone przez konwencjonalnych zachodnich dostawców.

Incydenty na Bałtyku. Prezydent Łotwy: Trzeba wysłać odważny sygnał

Prezydent Łotwy Edgars Rinkevics oświadczył podczas wtorkowego szczytu w Helsinkach, że przez Bałtyk przepływa codziennie około dwa tysiące statków, co utrudnia monitorowanie wszystkich z nich. – Nie możemy zagwarantować pełnej ochrony, ale jeśli wyślemy odważny sygnał, to myślę, że takie incydenty będą się zmniejszać, a nawet ustaną – podkreślił.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zwrócił z kolei uwagę, że wszystkie niedawne incydenty należy traktować jako część strategii hybrydowej, zagrażającej państwom europejskim.

Więcej informacji wkrótce.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version