Dziś o 15:26
Kościół, nawet gdyby stracił trzy czwarte władzy, nadal będzie ogromną instytucją. Ma siedzibę, ma jakieś pieniądze i jakąś kadrę w każdej wsi — mówi Sławomir Sierakowski, publicysta i socjolog związany z Krytyką Polityczną.
Sławomir Sierakowski uważa, że polski Kościół nadal jest silnym graczem na arenie społecznej, bo ma swoje „oddziały” w różnych zakątkach kraju i tylko sklepów pewnej sieci spożywczej jest w Polsce teraz więcej niż kościołów, ale przyszłość może być zupełnie inna.
— Polska jest najszybciej sekularyzującym się — i to od lat — krajem w Europie. My jesteśmy krajem zmierzającym do sytuacji, w której dzisiaj są, nie wiem, Niemcy, Włochy, nawet Francja — mówi Sierakowski. — Dlaczego w takim razie rządził PiS osiem lat i cały czas się trzymał mocno? I znowu mamy ciekawe zjawisko społeczne. Kraj się generalnie sekularyzuje, natomiast to wywołuje opór mniejszości, ale tak silny, że ta mniejszość przy urnie wyborczej jest tak zmotywowana, że staje się większością.
Sierakowski jest gościem najnowszego odcinka podcastu „Rachunek sumienia” prowadzonego przez Magdalenę Rigamonti i Tomasza Sekielskiego.
Kościół idzie razem z Kaczyńskim
— Bardzo silne tąpnięcie, utrata zaufania do Kościoła nastąpiło po publikacji waszego filmu, twojego i brata — mówi Sierakowski odwołując się do głośnego filmu dokumentalnego braci Sekielski pt. „Tylko nie mów nikomu”, który pokazał skalę pedofilii w Kościele.
Publicysta i socjolog przywołuje badania, z których wynika, jaki wpływ to tąpnięcie miało na wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego. Wyborcy zobaczyli skalę zła, zrozumieli, że to prawda, ale nie odwrócili się od prawicy idącej ramię w ramię z Kościołem.
— Ja może przypomnę, przed wyborami europejskimi, w których w 13 na 14 sondaży wygrywała Koalicja Europejska, ukazuje się film braci Sekielskich, który pokazuje, jak Kościół kryje pedofilię. I następnie dochodzi do wyborów i z ogromną przewagą wygrywa PiS, który dostaje drugi wynik w Europie. Koalicja Europejska wprawdzie trzeci, ale PiS jednak więcej, 45 proc., a to naprawdę wynik nieosiągalny dla żadnej partii w Polsce. Przekonanie automatycznie powstaje w Polsce, że Sekielscy obrazili zwykłych ludzi, ci zwykli ludzie zmotywowani poszli głosować i wybrali PiS, partię trzymającą z Kościołem. A było dokładnie inaczej — tłumaczy gość „Rachunku sumienia”.
Sierakowski twierdzi, że wyborcy prawicy uwierzyli Sekielskim i właśnie dlatego poszli Kaczyńskiego ratować.
Publicysta i socjolog, założyciel lewicowej „Krytyki Politycznej” uważa, że polski Kościół nie doczeka się znaczących postaci, które mogłyby go podnieść.
— PiS rządzi prowincją. PiS rządzi wsiami i małymi miastami. Zdecydowana większość księży pochodzi stamtąd, a pamiętajcie jak krótka była historia Kościoła otwartego. Ja nie spodziewam się nowego Tischnera w Kościele w przyszłości — podkreśla Sierakowski.
Czym jest „Rachunek sumienia”?
Kościół. Dla jednych skompromitowana instytucja cynicznie wykorzystująca religię jako narzędzie do zarabiania pieniędzy. Dla drugich opoka oraz źródło wszelkiego dobra i miłości. „Rachunek sumienia” to nie jest podcast tylko o Kościele. To podcast o ludziach, na których kariery, a czasem i na całe życie, wpływ miała (lub nadal ma) instytucja, jaką jest Kościół katolicki. Jeśli nie macie w sobie uczuć religijnych, koniecznie posłuchajcie. Jeśli je w sobie macie — posłuchajcie tym bardziej.
