W komunikacie dotyczącym śmierci żołnierza południowokoreańska agencja wywiadowcza powołała się na informacje z „zaprzyjaźnionego kraju”.
„Potwierdziliśmy za pośrednictwem wywiadu zaprzyjaźnionego kraju, że północnokoreański żołnierz, pojmany żywcem 26 grudnia, zmarł przed chwilą. Stan jego ran się pogorszył” – przekazano w piątek.
Komunikat pojawił się niedługo po tym, jak media podały informację o wzięciu do ukraińskiej niewoli północnokoreańskiego żołnierza. W czwartek donosiła o tym także ukraińska agencja informacyjna Militarnyi, zajmująca się tematyką wojskową, a także AFP. Jak podano, do pojmania miało dojść podczas działań w zachodniej linii frontu rosyjskiego, w rejonie Kurska.
„Jeśli informacja się potwierdzi, będzie to pierwszy przypadek, w którym Ukraina pojmała północnokoreańskiego żołnierza biorącego udział w walkach” – informowała wówczas agencja Militarnyi.
Do śmierci żołnierza odniósł się w piątek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Przekazał, że Ukraina wzięła do niewoli kilku Koreańczyków, ale „ich rany były zbyt poważne, by można było im pomóc”.
Wojna w Ukrainie. Północnokoreańscy żołnierze ze stratami na froncie
Siły Korei Północnej doświadczają masowych strat na froncie w Ukrainie i Rosji, a tysiąc ich żołnierzy zginęło lub zostało rannych tylko w ostatnim tygodniu w regionie Kurska w Rosji – przekazał w piątek dziennikarzom rzecznik Białego Domu John Kirby.
Jak podkreśla Reuters, liczba ta znacznie przewyższa dane podane wcześniej przez amerykańskich urzędników.
– Jest oczywiste, że rosyjscy i północnokoreańscy przywódcy wojskowi traktują te oddziały jako zbędne i nakazują im pobawione nadziei ataki na ukraińską obronę – powiedział Kirby, opisując ofensywę wojsk północnokoreańskich jako „zmasowane ataki”.
Misja Korei Północnej przy ONZ w Nowym Jorku nie odpowiedziała od razu na prośbę o komentarz, a rosyjska misja ONZ odmówiła komentarza.
Źródło: Yonhap, Reuters
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!