Komisja Europejska podjęła w czwartek 29 lutego decyzję dotyczącą Polski. Potwierdzono udział naszego kraju w Prokuraturze Europejskiej. „Komisja Europejska podjęła decyzję potwierdzającą udział Polski w Prokuraturze Europejskiej. Prokuratura Europejska będzie prowadziła dochodzenia dotyczące przestępstw naruszających interesy finansowe Unii, popełnionych w Polsce po 1 czerwca 2021 roku” – głosi komunikat resortu sprawiedliwości.
KE zatwierdziła udział Polski w Prokuraturze Europejskiej
Wcześniej polski rząd przyjął stanowisko w sprawie notyfikacji przez Polskę zamiaru uczestnictwa. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zakomunikowała równocześnie, że przystąpienie do tej organizacji umocni pozycję Polski, jako zaufanego partnera angażującego się we wszelkie działania, które zwalczają nadużycia finansowe na szkodę Unii Europejskiej.
Wskazano, że Prokuratura Europejska prowadzi postępowania dotyczące transgranicznych nadużyć finansowych na szkodę UE. Chodzi między innymi o fundusze unijne oraz transgraniczne oszustwa związane z podatkiem VAT. EPPO współpracuje z odpowiednimi instytucjami, w tym z policją, organami podatkowymi czy celnymi państw członkowskich.
Jak uzasadniono w komunikacie, przystąpienie Polski do Prokuratury Europejskiej pozwoli na bardziej efektywne ściganie przestępstw finansowych w UE, które stanowią jednocześnie przestępstwa na szkodę europejskich, w tym polskich podatników. Zauważono, że dotychczas polskie organy ścigania prowadziły współpracę z Prokuraturą Europejską jedynie na poziomie technicznym, a dotychczasowe instrumenty współpracy nie zawsze umożliwiały kompleksowe przeprowadzenie krajowych postępowań w sprawach o wymiarze transgranicznym. W pracach Prokuratury Europejskiej uczestniczą 22 kraje.
Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar złożył wniosek do premiera Donalda Tuska o przystąpienie Polski do Prokuratury Europejskiej już w pierwszym dniu urzędowania w resorcie, czyli 13 grudnia 2023 roku.
Środki z KPO. Komisja Europejska odblokowała prawie 137 mld euro dla Polski
W czwartek także Komisja Europejska zatwierdziła pierwszy wniosek Polski o wypłatę 6 miliardów 300 milionów euro z Krajowego Planu Odbudowy. Ta decyzja odblokowuje całą pulę dostępną z KPO, czyli około 60 miliardów euro, oraz fundusze spójności z unijnego budżetu, czyli 76,5 mld euro. W sumie prawie 137 miliardów euro. Odblokowanie pieniêdzy było możliwe, bo Komisja pozytywnie oceniła plan reform w sądownictwie, który – jak podkreśliła – gwarantuje niezależność wymiaru sprawiedliwości. Komisja pozytywnie oceniła dziś także wniosek Polski o przystąpienie do Europejskiej Prokuratury potwierdzając tym samym informacje brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej.
Jeśli chodzi o pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, to popłyną one do Polski w najbliższych kilku tygodniach. – Komisja doszła do wniosku, że Polska skutecznie wypełniła dwa super kamienie milowe związane z niezawisłością sądownictwa poprzez podjętą reformę systemu dyscyplinarnego dla sędziów. Uznano też, że skutecznie wdrożony został trzeci super kamień milowy, a który dotyczy systemu audytu i nadzoru w Polsce – poinformowała rzeczniczka Komisji Veerle Nuyts. Chodzi o system kontroli finansowej Arachne, niezbędny dla zabezpieczenia przed nadużyciami.
Z odblokowanych pieniędzy w ramach KPO zrealizowany ma być między innymi program „Czyste Powietrze” przewidujący dopłaty do wymiany starych pieców, ale także na przykład sfinansowana ma być modernizacja kolei. W sumie w tym roku Warszawa chce otrzymać 23 miliardy euro. Na całą 60-miliardową pulę z KPO składają się bezzwrotne dotacje w wysokości ponad 25 miliardów euro oraz 34,5 miliarda euro tanich pożyczek. Te pieniądze Polska musi wydać do 2026 roku, więc jest to sprawa pilna.
Na wydanie funduszy spójności z obecnego unijnego budżetu Polska ma czas do końca tej dekady. Odblokowanie funduszy spójności to druga dziś decyzja Komisji Europejskiej. – Po reformach, które wdrożyła Polska, Komisja też uznaje, że Polska wypełniła warunki związane z Kartą Praw Podstawowych, to pozwala Polsce na dostęp do 76,5 miliarda euro – poinformował rzecznik Komisji Stefan De Keersmaecker. A to oznacza, że Polska może już słać do Brukseli faktury za zrealizowane inwestycje i czekać na zwrot pieniędzy z unijnego budżetu. Nie bez znaczenia przy odblokowywaniu pieniędzy dla Polski była decyzja rz±du w Warszawie o woli przystąpieniu do Europejskiej Prokuratury, która ocenia prawidłowe wydawanie unijnych funduszy.