Prezydent RP przebywa z wizytą w Kanadzie. Pytany przez dziennikarzy podczas briefingu w Edmonton, czy po powrocie do Polski spotka się z premierem Donaldem Tuskiem, odparł: – Oczywiście, spotkam się z panem premierem. Dla mnie jasną sprawą jest to, że współpracujemy ze sobą w sprawach dotyczących polityki zagranicznej i zawsze, gdy jest taka potrzeba.
Andrzej Duda spotka się z Donaldem Tuskiem
Jak ocenił, jego współpraca z Tuskiem „dotychczas układa się dobrze i korzystnie dla Polski”. – Byliśmy już razem w USA, gdzie spotkaliśmy się z prezydentem Joe Bidenem, każdy z nas ma swój obszar, premier zajmuje się sprawami związanymi z UE, tak sobie ustaliliśmy, ja kwestiami związanymi z Organizacją Narodów Zjednoczonych – dodał Duda.
Następnie głowa państwa przekonywała, iż „potencjalny udział w Nuclear Sharing wzmocniłby bezpieczeństwo Polski”. Dodał jednak, że „żadne decyzje w tej materii nie są podjęte”.
Zaczęło się od słów Dudy. Później odpowiedział Tusk
Sprawa ma swój początek w deklaracji Dudy, który wyraził gotowość ws. możliwości rozmieszenia broni nuklearnej w Polsce w ramach programu Nuclear Sharing. – Mogłoby to „umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki sojuszu” w obliczu rosnącej agresji ze strony Rosji – stwierdził w rozmowie z „Faktem”.
Słowa te odbyły się szerokim echem w Moskwie. – Nasze wojsko – oczywiście, jeśli takie plany zostaną wdrożone – przeanalizuje te doniesienia i podejmie wszelkie niezbędne kroki – przekazał na konferencji prasowej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Podkreślił, że rosyjska armia będzie gotowa, by „zagwarantować nam bezpieczeństwo”.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!