To niezwykle kontrowersyjna sprawa, bo wciąż trwa spór, czy takie działania w ogóle mają sens. Colossal Biosciences, która zasłynęła z planu przywrócenia nie tylko wilkowora tasmańskiego, ale i wymarłego w epoce lodowcowej mamuta włochatego, twierdzi że sens jest wielki.

Ostatni wilkowór zginął 90 lat temu

Wilkowór tasmański był ostatnim z przedstawicieli megafauny dawnej Australii, obejmującej, niekiedy wręcz gigantyczne, torbacze. Były wśród nich także zwierzęta mięsożerne.

Wilkowory nazywane były niekiedy wilkami workowatymi z uwagi na nieco wilczą, szczupłą sylwetkę. Z kolei ich rude futro z pasami na grzbiecie sprawiło, że zwano je również tygrysami tasmańskimi. Tasmańskimi, gdyż to tam przetrwały najdłużej.

Niegdyś wilkowory na pewno żyły w kontynentalnej Australii, a nawet na Nowej Gwinei, ale w czasach nam współczesnych zachowały się jedynie na Tasmanii. Tam ostatni osobnik padł w zoo w Hobart w 1936 r., a lata bezowocnych poszukiwań zwierzęcia sprawiły, że pół wieku później uznano go oficjalnie za gatunek wymarły. Za symboliczny koniec ostatniej megafauny świata.

Co ciekawe, mieszkańcy Tasmanii nie przyjmują do wiadomości, że wilkowór wymarł. To zwierzę jest symbolem wyspy, mocnym elementem kultury i tożsamości. Zdaniem Tasmańczyków wystarczy dobrze poszukać w tutejszych pierwotnych lasach i wilk workowaty alias tygrys tasmański się znajdzie.

Zdaniem Colossal Biosciences wystarczy sięgnąć po geny. Ostatnie znaleziska związane z dobrze zachowanymi tkankami dawnych wilkoworów miały przyspieszyć prace nad uzyskaniem genomu drapieżnego torbacza.

Transkryptomy zostały uzyskane z zachowanych szczątków wilkoworów, głównie ich skór. Udało się to dzięki fragmentom zwierzęcia zachowanym Muzeum Historii Naturalnej w Sztokholmie. Były tam od 130 lat, od czasów gdy wilkowory żyły jeszcze na Tasmanii.

Genom wilkowora tasmańskiego niemal zrekonstruowany

Teraz Colossal Biosciecnces ogłasza, że ma 99,9 proc. zrekonstruowanego genomu wilkowora tasmańskiego, łącznie z centromerami i telomerami. Centromery to przewężenie chromosomu, dzielące go na dwa ramiona. Telomery to fragment chromosomu, zlokalizowany na jego końcu, który zabezpiecza go przed uszkodzeniem podczas kopiowania.

Naukowcy przyznają, że ponad 100-letni eksponat muzealny był bardzo pomocny w badaniach. „Po raz pierwszy na świecie zapłodniliśmy komórki, by uzyskać jednokomórkowe zarodki torbacza. Przez połowę ciąży udało się je utrzymać przy życiu warunkach sztucznych” – podaje Colossal Biosciences.

To o tyle ciekawe, że ciąża torbaczy jest wyjątkowo krótka, a zwierzęta wydają na świat nie w pełni wykształcone embriony. Nie rozwijają się one w macicy, ale w zewnętrznej torbie matki. Na potrzeby tej hodowli firma stworzyła sztuczne urządzenie udające macicę/torbę.

Wiemy, że u wilkoworów ciąża trwała tylko miesiąc. Następnie matka nosiła dwa, trzy embriony w torbie i tam spędzały one kolejne trzy miesiące przyczepione do sutków. Po dokończeniu rozwoju opuszczały schronienie. Były jednak długo niesamodzielne i pozostawały blisko rodziców. Te karmiły je przez wiele tygodni zwróconym pokarmem z upolowanych wcześniej zwierząt.

Wilkowór tasmański, zwany wilkiem workowatym, wyginął już całkowicieRights ManagedEast News

Prace nad wilkoworem idą szybciej niż zakładano

Te zwierzęta żyją we wnętrzu Australii, są odporne na brak wody i żywią się bezkręgowcami, nawet dużymi, jak wije. Zjadają też małe kręgowce. Technologia ART, czyli Assisted Reproductive Technology, ma pomóc w powstaniu i zawiązaniu się zarodka wilkowora w ciele grubogonika.

W tym celu Colossal Biosciences stworzyła model sztucznego rozwoju embrionu we wczesnej fazie ciąży torbaczy.Ben Lamm, szef firmy twierdzi, że tempo prac nad wilkowrem jest szybsze, niż ktokolwiek zakładał.

Komentatorzy i internauci są zachwyceni projektami przywrócenia wymarłych zwierząt. „Witaj z powrotem” – piszą o perspektywie powrotu wilkowora. Naukowcy z Colossal mówią, że to początek ery de-extinction, czyli „odwrócenia wymierania gatunków”.

Firma co chwilę ogłasza kolejne sukcesy w pracach, mimo kontrowersji wzbudzanych przez jej projekty. Krytycy mówią, że zwierzęta narodzone w ten sposób nie będą nigdy w 100 proc. tymi samymi gatunkami, tylko kopiami z udziałem genów współczesnych zwierząt.

Torbacze z zębami i diabły jak z piekła. Co wiesz o zwierzętach Australii? [QUIZ]

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version