Sprawa immunitetu Marcina Romanowskiego: We wtorek 1 października odbyło się posiedzenie Komisji Regulaminowej Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Strasburgu, które zajmowało się wnioskiem prokuratury ws. polityka Suwerennej Polski. Jednak sam Romanowski w posiedzeniu komisji nie uczestniczył. Tymczasem jej członkowie zarekomendowali uchylenie jego immunitetu. W rozmowie z Radiem Eska poseł utrzymywał, że nie dotarł do Strasburga, ponieważ „został za późno poinformowany„. Kluczowe głosowanie w tej sprawie ma odbyć się w środę.
Polityk zapewnił, że jeśli zostanie mu uchylony immunitet, to stawi się na wezwanie prokuratury. – Natomiast zwracam uwagę, że jeżeli będzie próba mojego zatrzymania czy aresztowania, to będą to działania po raz kolejny bezprawne, ponieważ sąd 27 września stwierdził, że zarzuty postawiono mi bez zgody odpowiedniego organu. To oznacza konieczność umorzenia tych zarzutów i brak możliwości stawiania ich ponownie – dodał. Stwierdził, że działanie prokuratury ma „charakter polityczny”.
Jak zareagował Romanowski na opinię ZPRE: Polityk ocenił także działania Rady Europy, które nazwał „bulwersującymi”. – Na polityczne zlecenie, bo tak to trzeba powiedzieć, w sposób łamiący procedury, przeprowadziła całe postępowanie uchylenia immunitetu w ciągu kilkunastu godzin – podkreślił.
Jakie zarzuty prokuratura stawia Marcinowi Romanowskiemu? Dowiesz się z tekstu: Marcin Romanowski usłyszał zarzuty w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości
Źródła: Radio Eska, Marcin Sokołowski (TVN24)