We wtorek rosyjski resort dyplomacji przesłał do ambasady Wielkiej Brytanii w Moskwie oficjalne stanowisko w związku z „publikacjami misji dyplomatycznej podczas wyborów prezydenckich w Rosji„.
Propagandowa rosyjska agencja Ria Nowosti opublikowała oświadczenie skierowane do brytyjskiego ambasadora Toma Dodda, z którego wynika, że materiały „zostały wykonane w formie plakatu i miały na celu zakłócenie procesu wyborczego na nowych terytoriach rosyjskich”.
Rosja oskarża Wielką Brytanię. „Ingerencja w wewnętrzne sprawy”
Jak podała rosyjska agencja, „ministerstwo nazwało takie działania ingerencją w wewnętrzne sprawy Rosji i wskazało na ich niedopuszczalność. Zwrócono również uwagę, że Londyn próbował wywrzeć presję na niezależny system wyborczy i wpłynąć na wyniki głosowania”.
„Wielka Brytania rażąco narusza tym samym zasady komunikacji dyplomatycznej zapisane w Konwencji wiedeńskiej z 1961 roku i postępuje sprzecznie ze statusem swojej misji dyplomatycznej w Rosji” – napisano w oświadczeniu.
W podsumowaniu rosyjska dyplomacja stwierdziła, że „wybory prezydenckie, pomimo prób dyskredytacji przez Zachód, pokazały jedność narodu”. Stwierdzono też, że „Wielka Brytania powinna zwrócić uwagę na sytuację w królestwie, gdzie wyraźnie szykuje się kryzys energetyczny„.
„Wybory prezydenckie w Rosji a wojna w Ukrainie. Zacharowa o wynikach „referendów”
Jak podają rosyjskie media, brytyjska dyplomacja 16 marca zamieściła w mediach społecznościowych wpis dotyczący braku podstaw prawnych do przeprowadzenia rosyjskich wyborów prezydenckich na Krymie i innych terenach zajętych przez Rosjan”.
W odpowiedzi rzeczniczka MSZ Rosji Marija Zacharowa zagroziła brytyjskiemu ambasadorowi wezwaniem do siedziby resortu. Stwierdziła też, że „o kwestiach własności niektórych terytoriów decydują Rosjanie, a nie Wielka Brytania i oni już dokonali takiego wyboru, o czym świadczą wyniki referendów”.
W niedzielę zakończyły się w Rosji trzydniowe „wybory” prezydenckie, których zwycięzcą jest Władimir Putin. Włodarz Kremla uzyskał 87,3 proc. poparcia, czym zapewnił sobie kolejnych sześć lat rządów z prezydenckiego fotela.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!