O godzinie 10:00 w poniedziałek rozpoczęło się posiedzenie komisji ds. Pegasusa. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka rozpoczynając obrady odniosła się do dokumentu, jaki Trybunał Konstytucyjny nadesłał w ubiegłym tygodniu.
– TK nie ma możliwości, aby w tej konkretnej sprawie wydawał postanowienie zabezpieczające – podkreśliła, podając także dwa przypadki, w których takowe postępowanie może być wystawione. Jak dodała Sroka, „całe postanowienie nosi wady prawne i nie będzie respektowane przez komisję”.
Magdalena Sroka chciała przejść do kolejnego punktu obrad, jakim jest złożenie przyrzeczenia przez świadka. Mikołaj Pawlak nie powstał do ślubowania i odmówił jego złożenia. Przewodnicząca komisji ds. Pegasusa zapytała mecenasa Filipa Curyło, czy możliwe będzie złożenie wniosku do sądu o ukaranie świadka o niezłożenie przyrzeczenia.
– Każda osoba ma obowiązek złożyć przyrzeczenie. Do tej pory nie ujawniły się takie przesłanki, aby nie mogło być ono złożone (…) To czy komisja udzieli głosu pełnomocnikowi czy świadkowi to jest odrębna kwestia – mówił mecenas.
Komisja śledcza ds. Pegasusa poddała pod głosowanie wniosek o ukaranie Mikołaja Pawlaka. Wniosek przyjęto – „za” było 6 osób. – Nie uznaję dzisiejszego spotkania za posiedzenie komisji i w związku z tym proszę o możliwość wypowiedzenia się – oświadczył były rzecznik praw dziecka po tym, jak wniosek przegłosowano.
Pegasus. Mikołaj Pawlak przed sejmową komisją śledczą
Przesłuchiwany w komisję w ubiegły poniedziałek prokurator Jakub Tietz, który był delegowany do resortu sprawiedliwości i odpowiedzialny za koordynację dotacji przekazywanych z Fundusz Sprawiedliwości, zeznał, że jednym z dysponentów FS był Mikołaj Pawlak i to on posiada wiedzę, w jaki sposób środki były opiniowane i przez kogo.
W ubiegłym tygodniu Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska skierowała pismo do komisji śledczej ds. Pegasusa. Zgodnie z dokumentem TK postanowiło „zabezpieczyć wniosek grupy posłów przez zobowiązanie komisji śledczej (…) do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych do czasu rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny wniosku grupy posłów objętego postępowaniem” i wydania ostatecznego orzeczenia w sprawie.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie, przed przesłuchaniem byłego rzecznika praw dziecka, przewodnicząca komisji Magdalena Sroka, odnosząc się do pisma TK podkreśliła, że „nikt nie zablokuje prac komisji”. – Strach, który widzimy dziś po stronie polityków PiS oznacza jedno – idziemy w dobrym kierunku – podkreśliła.
Z kolei wiceprzewodniczący komisji Tomasz Trela dodał, że jeśli świadkowie, którzy otrzymali wezwanie nie będą stawiać się przed komisją śledczą, to „będą stosować w stosunku do nich zapisy kodeksu postępowania karnego”. – Będą wnioski o ukaranie i ewentualnie wnioski do sądu o doprowadzenie przed komisję – dodał.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!