Pełnomocnik byłego wiceministra sprawiedliwości, obecnie posła Prawa i Sprawiedliwości, złożył zażalenie ws. postawienia prokuratury z końca marca 2024 roku dot. żądania wydania rzeczy i przeszukania pomieszczeń zajmowanych przez podejrzanego.

Zażalenie zostało rozpatrzone w piątek.

Warszawski wymiar sprawiedliwości zdecydował

9 sierpnia wieczorem PK przekazała, że warszawski sąd „nie uwzględnił zażalenia”. Jak czytamy, „przeprowadzenie przeszukania było uzasadnione”. Poza tym „zostało przeprowadzone w sposób prawidłowy”. Wymiar sprawiedliwości „nie dopatrzył się żadnych uchybień w tym zakresie” – podaje PK.

„W ocenie sądu również fakt zatrzymania rzeczy znajdował pełne oparcie w przepisach i okolicznościach sprawy” – czytamy, dlatego też zażalenie oddalono i zdecydowano utrzymać w mocy zaskarżone postanowienie.

Ws. Romanowskiego wpłynęło także inne zażalenie – odnośnie odmowy sądu ws. zastosowania tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Na początku sierpnia prokurator wniósł o wyłączenie z rozpatrywania zażalenia sędziego Dziwańskiego, wskazując na wątpliwość co do jego bezstronności. Jak informowaliśmy 8 sierpnia, także i ten wniosek został rozpatrzony.

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku prokuratury

Przedwczoraj mecenas Bartosz Lewandowski przekazał, że wniosek oddalono. „Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu dzisiejszym (…) nie uwzględnił wniosku prokuratury o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od rozpoznania zażalenia na odmowę zastosowania tymczasowego aresztowania wobec posła Marcina Romanowskiego. Sprawa zostanie zatem rozpoznana w pierwotnie wylosowanym składzie” – podał w środę pełnomocnik posła.

Romanowski był dyrektorem Departamentu Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura postawiła mu 11 zarzutów.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version