Joe Biden oraz Donald Trump kandydują w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych. W czwartek (w Polsce piątek o godz. 3 nad ranem) politycy zmierzą się w pierwszej debacie przed listopadowymi wyborami. Czego można się spodziewać po pojedynku?

Zobacz wideo Kwaśniewski: Przeciwnikiem Bidena jest Trump, wrogiem – wiek

„Brutalna” debata prezydencka w Stanach Zjednoczonych? Starcie Biden-Trump

Kampania wyborcza w USA nabiera tempa. Joe Biden i Donald Trump zmierzą się ze sobą w pierwszej debacie. Tematów do dyskusji będzie na pewno wiele, jednak to nie tylko one będą ważne. – Mam wrażenie, że ta debata będzie nie tylko o tym, o czym będą opowiadać kandydaci, ale też jak się będą wypowiadać – mówi Gazeta.pl Magdalena Górnicka-Partyka, ekspertka digital marketingu, badaczka wizerunku Baracka Obamy i autorka podcastu „Stan Wyborczy – Wybory w USA 2024”.

Górnicka-Partyka przewiduje, że Trump będzie atakował obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych i będzie chciał wyróżnić się na jego tyle, a wręcz zagłuszyć go. – Trzeba się przygotować, że to będzie dosyć brutalna debata, przynajmniej ze strony Trumpa – mówi ekspertka.

Energiczny Donald Trump i kompetentny Joe Biden

Były prezydent USA na ogół słynie z energicznych wystąpień, gestykulacji i używania mocnych słów. Sposób jego prezencji jest zdecydowanie kontrastem względem Joe Bidena. Magdalena Górnicka-Partyka zauważa, że wiele osób liczy, że prezydent USA wypadnie tak dobrze, jak podczas ostatniego orędzia „State of the Union”. W tamtym przemówieniu pokazał swoją energię, ale jednocześnie mówił konkretnie i starannie odpowiadał na zarzuty republikanów. – Jest nadzieja, że Biden wypadnie też w miarę energicznie, ale przede wszystkim jako osoba konkretna, jako usposobienie kompetencji na tle chaosu, który będzie prezentował Trump – mówi ekspertka.

Sztaby wyborcze obu polityków liczą, że ich kandydaci wypadną w debacie korzystnie. Jak mówi ekspertka, sztab Donalda Trumpa liczy, że Trump będzie energiczny i zaprezentuje się jako silny kandydat na prezydenta, w szczególności na tle słabego staruszka Bidena. Natomiast Sztab Bidena oczekuje, że obecny prezydent Stanów Zjednoczonych będzie uosobieniem kompetencji i spokoju. Takie podejście może dobrze wypaść na tle chaosu, niepewności i zagrożenia dla demokracji, z którym ma się kojarzyć Trump.

Debata prezydencka to ważne wydarzenie dla Amerykanów. Duża rola mediów społecznościowych

Magdalena Górnicka-Partyka mówi w rozmowie z Gazeta.pl, że dla Amerykanów debaty są ważne, o czym świadczą, chociażby słupki oglądalności. Ale to nie tylko transmisja samej debaty w telewizji, ale także, a może nawet przede wszystkim, media społecznościowe. Najciekawsze fragmenty debaty prezydenckiej Biden-Trump będą krążyły w sieci długo. – Wszelkiego rodzaju potknięcia, zawahania, ciekawe odpowiedzi będą żyły długo w formie klipów w mediach społecznościowych. Będą wykorzystywane w reklamach kandydatów, zwłaszcza takich prowadzonych przeciwko sobie – komentuje Górnicka-Partyka. Wypowiedzi Joe Bidena i Donalda Trumpa będą również wykorzystywane w trwającej kampanii prezydenckiej.

Wybory w USA – czy debata prezydencka wpłynie na wyniki wyborów? Zdecydują „double haters” 

Skoro zainteresowanie debatami jest w Stanach Zjednoczonych tak duże i osiągają one milionowe wyniki oglądalności, można by się zastanawiać czy mają wpływ na wyborców, a co za tym idzie na wyniki wyborów. Górnicka-Partyka ocenia, że debaty w dużej mierze mają wpływ na wybory. Ekspertka mówi w rozmowie z Gazeta.pl, że o wynikach zdecydują „dobule haters”. Określa się tak wyborców, którzy nie lubią zarówno Joe Bidena, jak i Donalda Trumpa. – Oni będą głosować na tę osobę, która przekona ich w jakimś stopniu do siebie albo na tę osobę, której będą mniej nie lubili – ocenia. Można odnieść wrażenie, że „double haters” to amerykański odpowiednik znanego w Polsce określenia „mniejsze zło”. 

Debata prezydencka Biden-Trump ma być niepowtarzalną okazją, aby przekonać do siebie właśnie wyborców z tej grupy. – To jest okazja, kiedy „double haters” będą mieć dwóch kandydatów podanych na talerzu i co do których będą mogli wyrobić sobie opinię – stwierdza Górnicka-Partyka. W Stanach Zjednoczonych walka toczy się o każdy głos, a „w tych kluczowych 'swing states’ różnice w sondażach są maksymalnie kilkuprocentowe”.

Debata prezydencka w Stanach Zjednoczonych. Wyjątkowe warunki

Pierwsza w tej kampanii wyborczej debata odbędzie się w studiu CNN w Atlancie. Program rozpocznie się w czwartek o godzinie 21.00 lokalnego czasu. W Polsce będzie to godzina 3.00 nad ranem. Nadchodzące spotkanie kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych może być szczególne ze względu na kilka warunków. W studiu telewizyjnym nie będzie publiczności, a mikrofony Bidena i Trumpa będą włączać się tylko, gdy zostanie im udzielony głos. Były to warunki sztabu obecnego prezydenta USA. Debatę prezydencką w CNN poprowadzi Jake Tapper oraz Dana Bash.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version