Uwaga mediów i wyborców już nie skupia się na prawyborach, tylko na procesach Donalda Trumpa. Nie wszystkim Republikanom się one podobają. 30 proc. wyborców, którzy w Iowa głosowali na Trumpa, nie wie, co zrobi, jeśli zostanie skazany. Może nie zagłosują wcale – mówi dr Maciej Turek, politolog i amerykanista, autor książki „Prawybory w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Bilans czterech dekad”.

– Raczej nierealne. Na zmianę jest już za późno, bardzo trudno byłoby Demokratom wykreować nowego kandydata. Biden musiałby bardzo podupaść na zdrowiu. A zresztą kto miałby dokonać wyboru nowego kandydata? OK, teoretycznie mogłoby to zrobić DNC, ogólnokrajowy komitet Partii Demokratycznej. Ale byłoby to zanegowanie reform rywalizacji o nominację prezydencką z ostatnich pięciu dekad.

Trzeba też pamiętać, że Biden jest jedynym politykiem, który w ostatnich latach pokonał Trumpa w bezpośredniej rywalizacji.

– W jakim sensie?

– Nie słyszy się, żeby Biden był hospitalizowany, a Republikanie mówią różne rzeczy w kampanii. Przed debatami w 2020 roku mówiono, że Biden jest za stary, że polegnie, nie będzie się odzywał, brakuje mu energii. A jednak wygrał. Poza tym wiek i zdrowie mogą być bronią obosieczną. Co, jeśli Demokraci zaczną zadawać pytania o zdrowie Trumpa?

– Gubernatorzy dużych stanów jak Floryda, Nowy Jork, Teksas, Kalifornia i tak dalej, często mają ambicje prezydenckie. Robią różne ruchy, żeby ocenić swoje szanse. W Kalifornii jest ograniczenie dwóch kadencji. Newsom ma 56 lat, możliwe, że powoli szykuje się do startu w kolejnym cyklu wyborczym.

– Amerykanów. Ale jeśli pyta mnie pan o prognozę, to odpowiem, że jest za wcześnie. W dalszym ciągu to jest rywalizacja hipotetyczna, dość prawdopodobna, ale przez 10 miesięcy, które zostały do wyborów jeszcze wiele rzeczy może się wydarzyć. Mamy przed sobą jeszcze kilka spraw sądowych, których Trump jest uczestnikiem.

Może być tak, że Trump wygrywa wyraźnie w New Hampshire i de facto staje się nominowanym. Uwaga mediów i wyborców już nie skupia się na prawyborach, tylko na tych procesach. Nie wszystkim Republikanom się one podobają. 30 proc. wyborców, którzy w Iowa głosowali na Trumpa, nie wie, co zrobi, jeśli zostanie skazany. Może nie zagłosują wcale, może poprą ewentualnego trzeciego kandydata.

– No właśnie. Nie wiadomo, komu on odbierze głosy. Z analizy, która niedawno ukazała się w „Politico” wynika, że możliwe, że w równym stopniu Trumpowi, co Bidenowi. Poza tym Demokraci wciąż mają broń na Trumpa w postaci przypominania ataku na Kapitol. To się bardzo wielu Amerykanom nie spodobało.

– Roger Stone mówi różne rzeczy. Teoretycznie może tak być, ale to chyba wymysły. W 2016 r., kiedy przygotowywałem się do pisania książki o prawyborach, pojechałem obserwować kampanię prezydencką w Iowa i New Hampshire. Byłem m.in. na spotkaniu z Marco Rubio, który mówił wyborcom, że trzeba za wszelką ceną powstrzymać Hillary Clinton, bo ona nominuje do Sądu Najwyższego Baracka Obamę. Wiadomo było, że to bzdura. Ale to bardzo mocno działało na wyobraźnię tych, do których Rubio te słowa mówił. Politycy wyciągają różne strachy, żeby zmobilizować elektorat. Myślę, że słowa Rogera Stone’a, ułaskawionego zresztą przez Trumpa, wpisują się właśnie w retorykę mobilizacyjną.

– Powinniśmy się obawiać nieprzewidywalności Trumpa. Nigdy nie wiadomo co on zrobi. On mówił bardzo różne rzeczy o NATO, o wojnie w Ukrainie też. Uwielbia opowiadać o swoim podziwie dla Putina. Ale Trump potrafi zmienić zdanie o 180 stopni, jeśli mu się to opłaca. Jest jeszcze druga rzecz. Niestety Trump jest człowiekiem pamiętliwym. Przypomnijmy sobie, o czym był jego pierwszy impeachment. O tym, że w czasie rozmowy z prezydentem Zełenskim, zażądał, by Ukraina wszczęła śledztwo w sprawie Huntera Bidena, co miało pomóc Trumpowi w kampanii. Zełenski się nie zgodził, temat i przebieg ich rozmowy wyciekł, co doprowadziło do pierwszego impeachmentu. Trump mu to pamięta. Ukraina broni się dzięki amerykańskiej pomocy i gdyby jej zabrakło, znaleźliby się w bardzo trudnej sytuacji. Trump może też się chcieć po prostu dogadać z Putinem. To wszystko mogłoby mieć bardzo poważne konsekwencje nie tylko dla Ukrainy, ale i całej Europy.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version