Po tym, co zrobił Mateusz Morawiecki w wyborach do parlamentu europejskiego, czyli skutecznie wylansował swoich ludzi wbrew woli prezesa Kaczyńskiego, nie może liczyć, że zostanie kandydatem PiS na prezydenta. Ograł w ten sposób szefa PiS, a ten się teraz mści.

— Kaczyński mówi publicznie, że chce kandydata, który wygra wybory prezydenckie i że nie będzie to Mateusz Morawiecki — mówi Andrzej Stankiewicz w najnowszym odcinku „Stanu Wyjątkowego”. Co w tej sytuacji zrobi były premier?

Beata Lubecka: Morawiecki to człowiek, który ma ogromne ambicje. Na początku politycznej drogi przykleił się do PO, a jak tam nie dostał, czego chciał, to poszedł do PiS. To był ruch ryzykowny, ale widać, jak zależy mu na budowaniu siebie.

Jak przyznaje Stankiewicz, Morawiecki ma najwyższe notowania w sondażach, które przeprowadza w swoim elektoracie PiS. A jednocześnie Kaczyński nie ma dobrego kandydata na prezydenta. Powtarza, że nie może być to kobieta — co z pewnością ubodło Beatę Szydło. Prezes wierzy, że w czasach wojny za granicami naszego kraju nie można zbytnio eksperymentować, a najlepiej polskie interesy będzie reprezentować mężczyzna.

Na giełdzie nazwisk znaleźli się: Tobiasz Bocheński — były kandydat na prezydenta Warszawy i nowy europoseł PiS, ale też szef Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, ludyczny prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny oraz dwaj posłowie PiS — były prokurator Zbigniew Bogucki oraz były wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Czy to nazwiska, które są w stanie wygrać w wyścigu o urząd prezydenta?

— 10 lat temu prezes Kaczyński ogłosił kandydaturę Andrzeja Dudy w dniu 11 listopada. Teraz wyobraźmy sobie, że ogłasza w tym roku, również 11 listopada, nowego kandydata — mówi Stankiewicz. — I tam zapewne nie pojawia się nazwisko byłego premiera. Co się może wydarzyć dalej?

Według prowadzących programu, Morawiecki może się z tym tymczasowo pogodzić, poczekać na porażkę kandydata PiS i potem uderzyć.

Ale może też wystartować jako kandydat niezależny, co byłoby wypowiedzeniem wojny Kaczyńskiemu i rozbiłoby elektorat PiS.

— Tym bardziej, że z PiS płyną głosy o tym, jak nielegalnie finansuje się kampanie wyborcze. Znaleźliby się ludzie, którzy by w Morawieckiego zainwestowali — mówi Stankiewicz. To scenariusz, który mógłby wywołać polityczną burzę.

Beata Lubecka dodaje, że dobry wynik Morawieckiego mógłby stać się zaczątkiem nowej politycznej siły na polskiej prawicy. Tym bardziej, że były premier może uzyskać poparcie polityków osamotnionej Suwerennej Polski.

— Jaką mają lepszą alternatywę? Kaczyński nic im nie da — podsumowuje Stankiewicz. Prezes ma coraz mniej władzy wewnątrz własnego ugrupowania. Rośnie za to pozycja nowych europosłów wylansowanych przez Morawieckiego, co tak bardzo rozsierdziło Kaczyńskiego.

  • Tusk buduje CPK bez CPK. O co właściwie chodzi?
  • Jacek Kurski asystentem europosłów. Czekają na niego pułapki
  • Rozłam w PiS. Bunt przechodzi na nowy poziom
  • Adrian Zandberg szantażuje rząd, ale czy jest w stanie coś uzyskać?

„Stan wyjątkowy” to program, w którym Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka dyskutują o najważniejszych politycznych wydarzeniach tygodnia. Czołowi dziennikarze Onetu i „Newsweeka” zapewniają słuchaczom i widzom nieszablonową, często żartobliwą, ale zawsze merytoryczną rozmowę, a ich ogromne doświadczenie dziennikarskie i znajomość kulis polskiej sceny politycznej, gwarantują potężną dawkę informacji.

Poniżej lista wszystkich dotychczasowych odcinków podcastu:

HtmlCode

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version