Dmytro Kułeba jest przekonany, że większe wsparcie pieniężne dla Ukrainy sprawi, że oddali się ryzyko potencjalnej konfrontacji między NATO a Rosją, w której „zmuszone byłby interweniować amerykańskie wojska”.
– Bez względu na to, jaka jest teraz cena wsparcia Ukrainy, cena naprawienia bałaganu na świecie po tym, jak Ukraina przegra, będzie dużo, dużo wyższa. Jeśli Zachód nie będzie w stanie zatrzymać Rosji w Ukrainie, kto inny będzie w stanie ich zatrzymać w innych częściach świata? – pytał w rozmowie z ABC News.
Dmytro Kułeba: Jeśli zabraknie nam broni, będziemy walczyć łopatami
Jednocześnie Kułeba przyrzekł, że Kijów nigdy nie podda się Moskwie. – Nawet jeśli zabraknie nam broni, będziemy walczyć łopatami. Ponieważ stawką dla Ukrainy jest istnienie naszego kraju – zaznaczył.
Odrzucił możliwość prowadzenia negocjacji z Rosją, dopóki ukraińska armia nie będzie miała silniejszej pozycji na polu bitwy. Podczas rozmowy przypomniano, że w ostatnich miesiącach ukraińska armia prowadziła ataki na terenie wrogiego jej państwa. Kułeba stwierdził, że Ukraina chce pokazać, że wojna ma także negatywny wpływ na Rosjan.
– Prezydent Rosji musi wyjaśnić swoim obywatelom, dlaczego tak się dzieje. To pomaga, że Rosjanie są zmuszani od czasu do czasu, by uświadomić sobie, że rzeczywistość jest inna, niż widzą to w telewizorach i że może być znacznie gorzej, niż przedstawia to ich propaganda – podkreślił.
USA. Kongres nie zatwierdził wsparcia dla Ukrainy. Wewnętrzna rozgrywka
Porozumienie w Kongresie dotyczące przekazania ponad 60 mld dolarów pomocy Ukrainie na prowadzenie działań wojennych na razie nie zostało osiągnięte. Republikanie domagają się, by przyjęcie pakietu wsparcia było uzależnione od zmian w prawie imigracyjnym i wzmocnienia ochrony granicy z Meksykiem.
USA pod koniec grudnia ogłosiły pakiet pomocy dla Ukrainy. Zgodnie z zapowiedziami Białego Domu, była to ostatnia transza, jeśli Kongres nie uruchomi nowych środków.
Źródła: ABC News, Ukrainska Prawda