Rosjanie przeprowadzili największe uderzenie pancerno-zmechanizowane od października 2023 r. Jego skala pokazuje ogromny poziom degrengolady rosyjskiego wojska. Putinowcy uderzają coraz mniejszymi siłami, w coraz bardziej ograniczonym zakresie.

Na początku lipca Ukraińcy zauważyli, że na Zaporożu Rosjanie przestali używać czołgów i bojowych wozów. Piechota rozpoczęła ataki jedynie przy wsparciu lekkiej artylerii. Wywiad donosił, że Rosjanie przerzucili wszelkie dostępne pojazdy na Donbas, gdzie nadal starają się przełamać front.

Wówczas zaczęto domniemywać, że Rosjanie szykują dużą ofensywę. Stawiano na okolice Awdijiwki lub Wuhłedaru. Rosjanie uderzyli pod tym drugim miastem. Był to największy skoordynowany atak pancerno-zmechanizowany od października ubiegłego roku. Daleko mu jednak do największych bitew pancernych tej wojny.

Rankiem 24 lipca Rosjanie rozpoczęli przygotowanie artyleryjskie, ostrzeliwując ukraińskie pozycje leżącej wzdłuż drogi T-0524 łączącej Wuhłedar z Kostiantyniwką. Po kilku minutach do natarcia ruszyły czołgi i transportery opancerzone. Na szpicy i skrzydłach poruszało się 11 czołgów. Za nimi ruszyło 45 bojowych wozów piechoty w dwóch falach, grupa motocyklistów i ok. 200 spieszonych żołnierzy. W ataku brał również udział wóz wsparcia ogniowego Terminator. Jeden z około 25 wyprodukowanych egzemplarzy.

Tak dużego zgrupowania nie dało się nie zauważyć i Ukraińcy byli przygotowani na uderzenie. Rozpoznawcze bezzałogowce zidentyfikowały kolumny zmechanizowane z daleka, nim jeszcze dotarły na pozycje wyjściowe.

Rosjanie uderzyli na styk pozycji pomiędzy 79. Samodzielną Brygadą Powietrzno-Szturmową Tawria a 72. Samodzielną Brygadą Zmechanizowaną im. Czarnych Zaporożców. Dowództwo tej ostatniej poinformowało, że atak został rozbity na ziemi przy pomocy artylerii, dronów i pól minowych, nim Rosjanie dotarli do ukraińskich linii.

Brygada poinformowała, że w czasie bitwy Ukraińcy uszkodzili lub zniszczyli sześć rosyjskich czołgów, siedem opancerzonych wozów bojowych i wszystkie 12 motocykli, a siły rosyjskie wycofały się po tym, jak siły ukraińskie zniszczyły pierwszą falę pojazdów. Na polu bitwy pozostały ciała 40 Rosjan.

Po porannej porażce Rosjanie próbowali atakować jeszcze kilka razy. Za każdym razem z tym samym skutkiem. Uderzenie były już znacznie słabsze, aż po godzinie 17 lokalnego czasu ustały. Rosjanie nadal starają się nie prowadzić działań nocnych ze względu na brak odpowiedniego wyposażenia. Następnego dnia Rosjanie postanowili uderzyć z innej strony.

25 lipca Rosjanie przeprowadzili 14 szturmów w okolicach Krasnohoriwki, Kostiantyniwki i Paraskowijiwki. Tym razem uderzyli także na sąsiednią 81. Samodzielną Brygadę Aeromobilną. Jednak uderzenia były znacznie słabsze niż poprzedniego dnia — głównie atakowali na piechotę przy nielicznym wsparciu bojowych wozów piechoty i lekkich samochodów terenowych.

W najsilniejszym ataku, jaki odparli spadochroniarze, Rosjanie rzucili do walki trzy czołgi i 13 wozów opancerzonych wraz z kompanią piechoty. Dwa czołgi i niemal połowa wozów zostały zniszczone.

HtmlCode

Rankiem 26 lipca ukraiński Sztab Generalny poinformował w codziennym komunikacie, że „największą aktywność wykazano w rejonie Kostiantyniwki i Paraskowijiwki, gdzie ukraińscy żołnierze odparli 22 ataki, trwa pięć starć. Również pod Krasnohoriwką nadal toczą się walki”.

Rosjanie od niemal półtora roku próbują z marnym skutkiem zdobyć Wuhłedar. Kolejne bezpośrednie uderzenia są rozbijane. Szansa pojawiła się po zdobyciu Awdijiwki, a potem Nowomychajliwki, o którą walki trwały pół roku. Miasteczko leżące na południe od Marjinki jest kluczowym punktem, którego zdobycie pozwoli na oskrzydlenie Wuhłedaru i ułatwi działania wzdłuż drogi N15.

Równie ważne jest zdobycie Kostiantyniwki, dzięki czemu może dojść do przecięcia drogi T-0524 Wuhłedar-Kostiantyniwka i zakłócenia ukraińskich linii komunikacyjnych do Wuhłedaru. To z kolei może zmusić Ukraińców do skrócenia linii i wycofania się z dogodnych pozycji obronnych. Jednak na przeszkodzie stoi Kurachowe, gdzie Ukraińcy bardzo dobrze się bronią, a szerokie otwarte przestrzenie bardziej sprzyjają walce manewrowej, w której Rosjanie radzą sobie bardzo słabo.

Tylko zdobycie Nowomychajliwki według analityków z holenderskiego serwisu Oryx, którzy na podstawie danych białego wywiadu oszacowali rosyjskie straty, kosztowało Rosjan bezpowrotną stratę 263 czołgów i transporterów opancerzonych. Do tego 2-3 tys. żołnierzy. Sami Ukraińcy z 79. Samodzielnej Brygady Powietrznodesantowej poinformowali o zniszczeniu 314 pojazdów i dział przeciwnika.

Podobnie zaczynają wyglądać walki o Kurachowe. Rosjanie ponoszą coraz większe straty, wciąż nie osiągnęli sukcesu, a przemysł coraz słabiej radzi sobie z uzupełnianiem strat. Widać to po skali uderzeń. Rok temu w jednorazowym uderzeniu brało udział nawet 100-150 pojazdów. Dziś Rosjanie mają problem z zebraniem 50 sprawnych sztuk.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version