Pisanki i baranki, czyli co musi znaleźć się w koszyczku wielkanocnym. Ponad sto lat temu w Wielką Sobotę ksiądz chodził po domach i święcił tyle pokarmów, ile zmieściło się na największym stole. Dziś jedzenie nosimy do kościoła w maleńkich koszyczkach, ale symbolika potraw pozostała ta sama. W Polsce zwyczaj święcenia pokarmów w Wielką Sobotę pojawił się zapewne w XIV wieku. Jednak wywodzi się z czasów pogańskich i sięga nawet VIII stulecia. Początkowo święcono u nas tylko baranka zrobionego z chleba lub ciasta, z czasem dołączano inne potrawy: ser, masło, ryby, olej, mięsiwa, ciasto, wino. Jako ostatnie zaczęto święcić jaja kurze „na dowód tego, że jako kokosz dwojako niby kurczęta rodzi, raz niosąc owoc, drugi raz wysiadując, tak jak przez Chrystusa dwa razy odrodzeni jesteśmy” – pisał w 1739 r. ks. Protazy Newerani w książce „Ozdoba Kościoła katolickiego”.
W XVIII i XIX wieku święcono u nas wszystko, co miało zostać zjedzone w Niedzielę Wielkanocną. Dań było jednak tak dużo, że nie sposób było je przynieść do kościoła. Dlatego w Wielką Sobotę to ksiądz chodził od domu do domu i święcił potrawy. „Na święcone przeznaczano duży i długi stół, który z samego rana w Wielką Sobotę ustawiano w jadalni. Kładziono na nim biały świąteczny obrus ozdobiony pędami widłaka, girlandami świeżego bukszpanu, a nawet bukiecikami fiołków. W doniczkach i wazonach stały hiacynty, narcyzy, barwinek, wierzbowe witki pokryte srebrzystymi baziami. Gałązki i kwiaty układano też na półmiskach z jedzeniem, z zielonej rzeżuchy formowano krzyż i postument na baranka” – pisze Maja Łozińska w książce „W ziemiańskim dworze. Codzienność, obyczaje, święta, zabawy”.
Według starych wierzeń święcone jedzenie posiadało nadzwyczajną moc. Chroniło przed chorobami, klęskami żywiołowymi i złymi duchami. Na stole wielkanocnym nie mogło zabraknąć baranka. Wykonywano go z cukru, masła lub ciasta, oczy robiono z rodzynków albo pieprzu, a u boku przyczepiano czerwoną chorągiewkę z krzyżem. Baranek był symbolem Zmartwychwstałego Chrystusa, oznaczał, że dobro zwycięża nad złem i grzechem, a życie króluje nad śmiercią.
