Druga tura wyborów samorządowych zakończyła się o godz. 21:00. Następnego dnia prawdopodobnie poznamy oficjalne wyniki głosowania. Tymczasem agencja Ipsos na zlecenie telewizji TVP, Polsat i TVN przeprowadziła badanie exit poll. W drugiej turze wyborów samorządowych w wyborach na prezydenta Krakowa wystartowali Aleksander Miszalski (Koalicja Obywatelska) i Łukasz Gibała (KWW Łukasza Gibały – Kraków dla Mieszkańców). Z sondażowego badania wynika, że wygra³ Miszalski, który uzyskał 51,1 proc. głosów. Z kolei Gibała uzyskał 48,9 proc.
– Chciałem podziękować krakowiankom i krakowianom, którzy poszli i oddali swój głos na mnie Dziękuję wam za dwa miesiące kampanii, pomysły programowe i krytykę To wy dawaliście mi zapał do pracy – mówił tuż po godzinie 21:00 Miszalski do zebranych w jego sztabie. – Chciałem podziękować mojej rodzinie, mojej żonie, rodzicom i teściom. Dzięki za wasze wsparcie. Wiem, że było ciężko, ale teraz będzie tylko lepiej. Dziękuję wolontariuszom. Tego wyniku nie byłoby bez was, to nasza wspólna robota, to nasz wspólny wynik – podkreślił kandydat na prezydenta Krakowa. Podziękował również pracownikom swojego sztabu wyborczego i wszystkim, którzy go wsparli w ostatnich tygodniach – przedstawicielom kultury, nauki, środowisku przedsiębiorców i sportowców.
– Też dziękuję za to kluczowe wsparcie w ostatnim momencie: Trzeciej Drodze i PSL-owi. Widzimy, że frekwencja nie było wysoka i dużo mieszkanek i mieszkańców zagłosowało na mojego kontrkandydata – dziękuję im i mojemu przeciwnikowi – dodał Miszalski.
Łukasz Gibała po ogłoszeniu wyników exit poll: Czeka nas bardzo, bardzo długa noc
– Czeka nas bardzo, bardzo długa noc – powiedział z kolei Łukasz Gibała po ogłoszeniu wyników exit poll. – Te wyniki tak naprawdę nic nie oznaczają. Ta przewaga jest na tyle mała, że wszystko może się wydarzyć. Chciałbym wam powiedzieć, że jestem z was wszystkich bardzo, bardzo dumny. Stoczyliśmy równorzędną batalię z wielką partią polityczną. To była największa bitwa samorządowa w Polsce. (…) Niezależnie od tego, czy minimalnie wygramy, czy minimalnie przegramy, możecie naprawdę być z siebie bardzo dumni – dodał.
