W sobotę doszło do internetowej wymiany zdań na portalu X pomiędzy premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Andrzejem Dudą. Nie obyło się bez komentarzy w tej sprawie.

Zobacz wideo
Krzysztof Szczucki o przyspieszonych wyborach: Będzie musiał na to odpowiedzieć Trybunał Konstytucyjny

Komentarze po wpisie Dudy na portalu X. „Thank your from the mountain”

Prezydent Andrzej Duda odpowiedział po angielsku Donaldowi Tuskowi. Ale nie bardzo było wiadomo, o co tu chodzi z tym 'bent as hell’. Na szczęście z pomocą tłumaczenia prezydenta przyszedł prezydencki minister z ilustracją, bo nie wiadomo byłoby, o co chodzi. Chyba nie bardzo wyszło” – ocenił Patryk Michalski z Wirtualnej Polski

„No i po co się premier Donald Tusk zaczynał?” – napisał z kolei szef gabinetu Dudy Marcin Mastalerek, sugerując, że prezydent „wygrał” tę wymianę zdań. 

Wpis prezydenta Andrzeja Dudy skomentował też między innymi poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. „Uczysz się tego piąty rok w szkole i na kursach, i wszystko to jak krew w piach!” – napisał polityk, nawiązując do cytatu z „Dnia Świra”, kiedy główny bohater Adaś Miauczyński odpytywał swojego syna ze znajomości języka angielskiego.

Katarzyna Kotula z Lewicy ironicznie podziękowała prezydentowi za „naukę angielskiego”. „Thank your from the mountain, Panie prezydencie, za Pana lekcje języków obcych”. Użyty (celowo) przez posłankę zwrot można dosłownie przetłumaczyć na polski jako „dziękuję z góry”, jednak jest to zwrot niepoprawny i jest często używany w memach.

„Ale o co chodzi?” – spytał po prostu senator Marek Borowski. 

Psycholog Michał Chmielewski zażartował, że to szef gabinetu prezydenta prowadzi jego profil na portalu X. 

Panie Mastalerek, proszę zaprzestać ośmieszania RP swoimi wpisami z konta Prezydenta Adriana. Niemożliwe jest przecież, aby 'głowa państwa’ posługiwała się tak idiotycznym językiem i używała tak prymitywnych argumentów w rozmowie z Premierem RP

– czytamy we wpisie. Z kolei Tomasz Sawczuk z Kultury Liberalnej opublikował wpis o treści: „Tusk mówi, że jego celem jest przywrócenie demokracji. A Duda mówi, że dla Tuska cel uświęca środki. Czyli Duda chce blokować przywracanie demokracji, bo nie podobają mu się środki. Dlaczego prezydent nie chce pomóc w przywracaniu demokracji i jeszcze chwali się tym na portalu X?”.

Wymiana zdań między Dudą a Tuskiem. O co chodzi?

CNN opublikowało w piątek artykuł na temat pierwszych decyzji rządu Donalda Tuska. Tekst nosił tytuł „Poland’s new leader is hellbent on restoring democracy – even if it means war with his populist rivals”, co można przetłumaczyć: „Nowy przywódca Polski jest zdeterminowany, by przywrócić demokrację – nawet jeśli oznacza to wojnę z jego populistycznymi rywalami”.

„Panie Prezydencie, 'hellbent on doing something’ znaczy „jest gotowy za wszelką cenę” – napisał na portalu X Donald Tusk, zwracając się do Andrzeja Dudy. Wpis premiera można było odczytać dwojako. Z jednej strony polityk mógł sygnalizować w ten sposób, że nie cofnie się przed dalszymi zmianami. Z drugiej strony, mógł być to też prztyczek skierowany w kierunku prezydenta, który miewa trudności ze swobodnym posługiwaniem się językiem angielskim podczas publicznych debat.

„Panie Premierze, dobrze Pan wie, co znaczy 'bent as hell'” – odpisał Duda. Słowo „bent” można przetłumaczyć między innymi jako „zgięty”, „przegięty”. Z kolei „as hell” oznacza „jak cholera”. Po czym prezydent dodał: „Wszyscy widzimy, że kieruje się Pan powiedzeniem: 'Absicht ist die Seele der Tat’ [Cel uświęca środki – red.] Ale chwalenie się tym za granicą? Tam też niektórzy znają historię”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version