Sejm zgadza się na areszt: Jak stwierdziła Magdalena Sroka, Zbigniew Ziobro swoim postępowaniem sprawił, że komisja musiała sięgnąć po to narzędzie. – Przypomnijmy, że to Zbigniew Ziobro tak faktycznie zdecydował o tym, że doszliśmy do tego momentu. Pięciokrotnie uchylał się od stawiennictwa na komisji. Zbigniew Ziobro sam zdecydował, że będzie prezentował taką, a nie inną postawę. To, co go dziś spotyka, to są efekty jego działań – mówiła Sroka. W czwartek Sejm wyraził zgodę na areszt do 30 dni dla Zbigniewa Ziobry.
Doprowadzenie przed komisję: Zbigniew Ziobro był kilkukrotnie wzywany przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Dwa razy przedstawiał zaświadczenie lekarskie. W przypadku dwóch kolejnych prób wezwania absencję tłumaczył wrześniowym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego kwestionującym sposób powołania tego organu. Pod koniec stycznia Zbigniew Ziobro został doprowadzony na Wiejską, ale poselskie gremium śledcze zakończyło prace przed jego wejściem na salę obrad. Posłowie z komisji tłumaczyli wówczas, że Ziobro nie dotarł na umówioną godzinę, bo wolał udzielać wywiadu w Telewizji Republika.
Jednodniowy areszt? Jak przekazał na piątkowej konferencji minister sprawiedliwości Adam Bodnar, sąd może zdecydować o aresztowaniu Ziobry na jeden lub dwa dni. – Myślę, że to, co jest jedną z ważniejszych kwestii w tej sprawie, to jest zwrócenie uwagi na te słowa „do 30 dni”, bo sąd może zdecydować, że to może być na przykład jeden dzień, dwa dni. Nie chodzi tutaj o cały taki długi okres, tylko być może jakiś krótszy, który po prostu wystarczy na to, żeby bez żadnych przeszkód, bez żadnej obstrukcji przeprowadzić te czynności procesowe. No ale to już jest decyzja po stronie sądu – powiedział Bodnar.
Więcej informacji w artykule „Sejm zagłosował za uchyleniem immunitetu i aresztem wobec Zbigniewa Ziobry”
Źródło: IAR, Gazeta.pl
