Donald Trump oświadczył, że Ukraina „w zasadzie zgodziła się” na pomysł USA dotyczący pozyskania rzadkich minerałów leżących na jej ziemi. Kijów ma rzekomo przekazać Stanom Zjednoczonym metali ziem rzadkich warte 500 miliardów dolarów w zamian za pomocą wojskową, jaką Waszyngton okazał Ukrainie w toczącej się wojnie z Rosją.
– Mają niezwykle cenną ziemię pod względem rzadkich minerałów, pod względem ropy i gazu, pod względem innych rzeczy. Chcę zabezpieczyć nasze pieniądze, ponieważ wydajemy setki miliardów dolarów (na Ukrainie – red.) – powiedział Donald Trump w wywiadzie dla Fox News.
Donald Trump nie chce udzielać pomocy za nic. „To głupie”
47. prezydent USA upierał się, że Stany Zjednoczone powinny mieć dostęp do zasobów naturalnych Ukrainy niezależnie od tego, czy uda mu się wynegocjować porozumienie pokojowe z Rosją. Swoje stanowisko argumentował tym, że jego kraj przekazał więcej pieniędzy na pomoc Kijowowi niż jakiekolwiek inne państwo.
– Powiedziałem im, że chcę mieć metale ziem rzadkich warte około 500 miliardów dolarów i zasadniczo się na to zgodzili – ujawnił niespodziewanie prezydent, cytowany przez The New York Post. – Powiedziałem im: „Musimy coś zdobyć. Nie możemy dalej płacić takich pieniędzy” – ocenił.
Dodatkowo stwierdził, że dalsze udzielanie pomocy ogarniętej wojną Ukrainie „za nic” byłoby „głupie”.
Prezydent USA żąda ukraińskich minerałów. To odpłata za pomoc wojskową
W piątek Wołodymyr Zełenski zasugerował „poparcie dla wzajemnej umowy o zasobach surowcowych ze Stanami Zjednoczonymi w zamian za gwarancje bezpieczeństwa w ramach potencjalnego porozumienia pokojowego” – wspomniał amerykański portal.
Ukraiński prezydent powiedział, że trzeba powstrzymać działania Władimira Putina i chronić cenny region Dniepru. Na Ukrainie znajdują się bogate złoża tytanu, uranu, żelaza, manganu i litu, a także metale ziem rzadkich, do których zalicza się m.in. lantan czy cer.