Aligatory różnią się od krokodyli właściwych wieloma cechami budowy ciała. Mają inną sylwetkę, inny kształt głowy (mniej spiczasty, bardziej owalny), która układa się w kształt litery U, a nie V. Nie wystają z niej także zęby przy zamknięciu paszczy, jak to ma miejsce u krokodyli.
Aligatory unikają wód słonych i tropików, są zwierzętami strefy umiarkowanej. Ich dwa współczesne gatunki zamieszkują wyłącznie dwa kraje świata – USA (gdzie w ich południowo-wschodniej części żyje aligator missisipski) oraz Chiny (ojczyzna aligatora chińskiego).
Ponadto aligatory nie osiągają aż tak wielkich rozmiarów jak krewniacy i nie są tak agresywne. Ich ataki na ludzi są sporadyczne i rzadko kończą się tragicznie. W 2024 r. w paszczy aligatora nikt na świecie nie zginął, a wszystkich przypadków starć z człowiekiem było osiem. Ostatni raz śmiertelny wypadek miał miejsce we wrześniu 2023 r. na Florydzie.
Łącznie od 1973 r., według danych Croc Attacks, było 39 przypadków śmierci po atakach aligatorów.
Aligator zaatakował na Florydzie
A zatem zachowanie aligatora, do którego doszło w Tiger Creek na Florydzie, jest dość zaskakujące. Florida Fish and Wildlife Conservation Commission informuje, że zwierzę ruszyło do ataku na kajakarkę pływającą w tutejszym rezerwacie.
Ręka kobiety znalazła się w paszczy zwierzęcia, które ugryzło ją w łokieć. Nie podano, jak poważne obrażenia odniosła turystka, ale faktem jest, że została przewieziona do szpitala, a miejscowe władze wynajęły myśliwego, by wytropić aligatora.
Sytuacja jest zaskakująca i naukowcy wiążą ją z pewnym poczuciem zagrożenia, jakie u gada mógł wywołać kajak, jego ruch, może plusk wioseł. Możliwe, że aligator uznał to za niebezpieczeństwo lub chciał zaatakować duży obiekt. Takie sytuacje dotąd się nie zdarzały, są one raczej typowe dla krokodyli.