Pod koniec stycznia PiS złożyło w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości. Zdaniem Mariusza Błaszczaka Bodnar ponosi odpowiedzialność za „rujnowanie praworządności” przez koalicję rządową, choć jest osobą, która powinna o nią dbać. Posłowie debatowali nad tym wnioskiem w czwartek (22 lutego). 

Zobacz wideo
Tusk odniósł się do sprawy prokuratora generalnego. „To nie jest tak, że mamy we wszystkim rację”

Wotum nieufności wobec Adama Bodnara. PiS przedstawił swoje zarzuty

W imieniu wnioskodawców wystąpił Sebastian Kaleta. – Minister, którego wniosek dotyczy, w ledwie 60 dni z Ministerstwa Sprawiedliwości uczynił ministerstwo bezprawia. Z prokuratury uczynił prywatny folwark Platformy Obywatelskiej. Skala nadużyć, łamania prawa, Konstytucji i ustaw jest tak duża, że jego prace można określić jako kronikę kryminalną – uzasadniał. Poseł zarzucił Bodnarowi także „służalczość wobec instytucji międzynarodowych”. – Rozkłada czerwony dywan przed urzędnikami, którzy przez lata atakowali polską suwerenność – powiedział. 

– Pan minister uznał, że nie istnieją sędziowie, uznał, że nie istnieją prokuratorzy, nie istnieją asesorzy. Bierze na zakładników miliony Polaków, których sprawy w sądach stoją pod znakiem zapytania – mówił Kaleta. – Istny potężny chaos i anarchia – dodał. 

Następnie głos zabrał Marcin Warchoł. – Pan Adam Bodnar odpowiada za dewastację polskiego wymiaru sprawiedliwości – stwierdził. W jego wypowiedzi również pojawił się wątek europejski. – Donald Tusk miał wykonywać polecenia swoich przełożonych z Brukseli. Pan, panie ministrze, jest zbrojnym ramieniem Brukseli. Chodzi o to, aby prokuratora oskarżyła za „myślozbrodnię” każdego z nas, jeśli tylko ośmielimy się stwierdzić, że są dwie płcie, a małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Po to była potrzebna Prokuratura Europejska – grzmiał. 

Komisja ds. sprawiedliwości o sprawie Adama Bodnara. „Wyłoniły się dwa obozy”

Na mównicy pojawiła się także Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), która przedstawiła sprawozdanie z posiedzenia komisji ds. sprawiedliwości i praw człowieka. – Dyskusja na komisji była szczegółowa, wyczerpująca. W toku dyskusji wyłoniły się dwa obozy: jeden stojący na stanowisku, że trzeba przywrócić w Polsce ład konstytucyjny i drugi – broniący stanu rzeczy wprowadzonego w czasie rządów Zbigniewa Ziobry  – powiedziała. 

– PiS było przekonane, że beton wylany na Prokuraturê Krajow± jest niezniszczalny – zaznaczyła. Jak dodała, Dariusz Barski nie był mógł być przywrócony ze stanu spoczynku, a więc nie mógł być prokuratorem krajowym. – Tylko tyle i aż tyle stwierdził minister Bodnar. Może to nie podobać się posłom PiS – stwierdziła. – To nie minister Bodnar odwoływał faksem prezesów sądów. Czystkę robił minister Ziobro – dodała. 

Debata nad wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości

W debacie jako pierwszy wypowiedział się Michał Woś ze Zjednoczonej Prawicy. Stwierdził, że dochodzi do „bodnaryzacji prawa”. – Bodnar powinien przestać być podnóżkiem Tuska i podać się do dymisji – powiedział. – Nie możecie się pogodzić z tym, że nie jesteście już bezkarnie. O tym jest ta debata. Wam się zamarzył PRL i do tego dążyliście – mówił z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński. 

– Minister Bodnar sprząta, naprawia wymiar sprawiedliwości po waszych ośmiu fatalnych latach. Jak wyglądała wasza praworządność przez osiem lat? Zrujnowaliście każdą instytucję wymiaru sprawiedliwości, w efekcie czego każda Polka i każdy Polak nie ma pewności, że jego rozstrzygnięcie przed sądem będzie miało walor trwały – mówił Krzysztof Paszyk z PSL. Z ramienia Lewicy wystąpiła Anna Maria Żukowska. – „Prawo i Sprawiedliwość”. Ta nazwa to największa kpina w historii polskiej polityki. Ośmieszyliście te słowa jak nikt. Wszystko, co robiło PiS było zaprzeczeniem prawa i sprawiedliwości. To, co zrobiliście w wymiarze sprawiedliwości wymaga gruntownej naprawy – powiedziała posłanka. 

Głos zabrał też S³awomir Mentzen z Konfederacji. – O ministrze Bodnarze można powiedzieć jedną dobrą rzecz. W tym liczącym ponad stu ministrów i wiceministrów rz±du pełnym nierobów, on jeden rzeczywiście ciężko pracuje. Niestety, ta praca polega na łamaniu prawa, niszczeniu instytucji i deptaniu praworządności, o którą tak zabiegaliście – stwierdził. – Rządzi ten, kto ma większą pałę i jest w stanie walnąć nią w łeb swoich przeciwników – dodał. 

Wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości. Bodnar: Liczę na dialog z państwem

–  Mierzymy się z efektami budowania państwa, które nie spełniało kryteriów państwa demokratycznego. Model polegał podporządkowywaniu instytucji interesom politycznym – powiedział z mównicy minister sprawiedliwości. Bodnar wymienił także szereg działań Zbigniewa Ziobry w tym m.in. zawieszenie oraz odwoływanie sędziów „za orzeczenia, jakie wydawali”.

Zdaje sobie sprawę z trudności. Nie zawrócimy z obranej drogi. Trzeba doprowadzić do sytuacji, w której każdy sędzia ma legitymowany konstytucyjny status, a jednocześnie trzeba to zrobić w taki sposób, aby system prawny dalej funkcjonował. Liczę na dialog z państwem – dodał. – Moim głównym naczelnym celem jest doprowadzenia do rozdzielenia urzędu ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego. To jest dla mnie absolutnie najważniejsze – oświadczył.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version