Konkurs, który zostanie przeprowadzony w Finlandii, to zastępstwo za odwołaną rywalizację w Szczyrku, która była planowana 17 stycznia. Przypomnijmy, że wówczas obiekt Skalite pierwszy raz w historii miał gościć skoczków w ramach zawodów Pucharu Świata. I gościł, lecz po próbach 40 zawodników z powodu złych warunków atmosferycznych konkurs odwołano. Wówczas na prowadzeniu znajdował się Dawid Kubacki, lecz Polak nie miał pretensji do jury za decyzję, którą podjęto. Wiatr mocno wszystkim dawał się we znaki.
Dojdzie do zmiany w programie weekendu
Dodatkowe zawody w Lahti mają się odbyć na dużej skoczni (Salpausselka – HS 130) w piątek, 1 marca. Start wyznaczono na godzinę 17:00, a to sprawia, że konkurs kobiet ruszy już rano – dokładnie o 9:00.
W przypadku rywalizacji mężczyzn reszta harmonogramu pozostaje bez korekt. To oznacza, że w sobotę dojdzie do konkursu drużynowego (start o 16:15), a w niedzielę ponownie skoczkowie będą brać udział w zmaganiach indywidualnych. Te mają wystartować o godzinie 16:00.
Pomysł Zakopanego upadł
Pierwotnie wydawało się, iż jest szansa na to, by środowy konkurs ze Szczyrku przenieść na piątek do Zakopanego. Pomysł szybko jednak upadł, więc historyczny PolSKI Turniej był okrojony o dwie serie. Sandro Pertile w rozmowie z polskimi dziennikarzami przyznawał mimo wszystko, że FIS myśli o zastępstwie w innym terminie.
Dlatego też szansę wykorzystało Lahti. To już nie pierwsza taka sytuacja w historii, kiedy Salpausselka przejmuje konkurs Pucharu Świata. To skocznia szczęśliwa dla polskich skoczków. To tam w 2017 roku jedyny raz wygrali mistrzostwo globu. Wspaniałe triumfy w latach swojej świetności notował tam też Adam Małysz, obecny prezes Polskiego Związku Narciarskiego.