Marcin Kierwiński wejdzie w skład rządu i zrzeknie się mandatu europosła – przekazał w piątek premier Donald Tusk podczas posiedzenia sztabu kryzysowego w Nowej Soli.
– Zadanie jest gigantyczne, będziemy musieli mądrze i szybko rozdysponować miliardy złotych tak, aby trafiły tam, gdzie są najbardziej potrzebne – podkreślił premier. Jak dodał, do jego wykonania szukał kogoś, kto ma wykształcenie techniczne i jest doświadczonym politykiem.
– Taka osoba nasunęła mi się od razu – przyznał, mówiąc o Marcinie Kierwińskim. – Problem polegał na tym, że jest eurodeputowanym od trzech miesięcy, ale na pierwszy znak przyjechał tutaj (do Nowej Soli – red.). (…) powiedział, że jest do dyspozycji, kiedy mu powiedziałem, że trzeba złożyć mandat – podkreślił premier.
Donald Tusk zaznaczył, że nie każdy eurodeputowany byłby skłonny bez wahania zrezygnować z funkcji. Podkreślił, że Kierwiński zgłosił swoją gotowość w ciągu 15 min.
Więcej informacji wkrótce…