Ministerstwo Obrony Chin poinformowało w poniedziałek, że wspólnie z Biaorusią przeprowadzą wspólne ćwiczenia wojskowe „Eagle Assault-2024” na Białorusi. „Szkolenie jest związane z wzajemnym porozumieniem między oboma krajami, skupi się na operacjach antyterrorystycznych” – czytamy w komunikacie.
Chiny przeprowadzą ćwiczenia wojskowe wspólnie z Białorusią
Wspomniane szkolenia mają się odbyć w dniach 8-19 lipca. „Dzięki ćwiczeniom żołnierze obu stron będą wspólnie przeprowadzać operacje ratowania zakładników i misje antyterrorystyczne. Szkolenie ma na celu podniesienie poziomu wyszkolenia i zdolności koordynacyjnych uczestniczących żołnierzy, a także pogłębienie praktycznej współpracy między armiami obu krajów” – przekazał chiński resort.
Z kolei Ministerstwo Obrony Białorusi poinformowało, że w miniony weekend do kraju przybyli żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. „Chińskie wojska przybyły na Białoruś zaledwie kilka dni po tym, jak kraj ten przystąpił w czwartek do Szanghajskiej Organizacji Współpracy” – zauważa CNN.
Premier Węgier odwiedził Chiny mimo sprzeciwu Unii Europejskiej
Tymczasem w Chinach węgierski premier Viktor Orban kontynuuje serię niezapowiedzianych wizyt w światowych stolicach. Po Kijowie i Moskwie poleciał do Pekinu z misją pokojową, której nie zaakceptowała Unia Europejska.
Według chińskich mediów rządowych obaj przywódcy mieli się wymienić poglądami na temat wojny na Ukrainie. Chiński przywódca Xi Jinping miał powiedzieć, że jego kraj opowiada się za jak najszybszym zawieszeniem broni i politycznym rozwiązaniem konfliktu. Orban, który swoją podróż do Kijowa, Moskwy i Pekinu nazywa misją pokojową, powiedział, że popiera inicjatywę chińskiego prezydenta.
Dla władz Węgier równie ważne są relacje gospodarcze z Chinami. Obecnie firmy z tego kraju są najpoważniejszym inwestorem zagranicznym nad Dunajem. Powstają tam dwie wielkie fabryki aut elektrycznych, a także największa w Europie fabryka baterii do takich pojazdów. Zapowiadane są kolejne inicjatywy biznesowe. Z Pekinu węgierski premier poleciał do Waszyngtonu, na rozpoczynający się jubileuszowy szczyt przywódców NATO.
