Spokojny sen to marzenie tych, którym zakłóca go chrapanie, nierzadko połączone z bezdechem sennym. Ta dolegliwość uprzykrza noc i całkowicie wytrąca z normalnego funkcjonowania w ciągu dnia. Płytki sen i powtarzające się niedotlenienie komórek niosą poważne, długofalowe skutki dla zdrowia. Środki dostępne bez recepty działają wyłącznie objawowo. Dlatego konieczna jest wizyta u laryngologa, który zdiagnozuje źródło problemu i w razie potrzeby przeprowadzi zabieg. Czasem niezbędna jest pomoc lekarzy innych specjalności: pulmonologa, ortodonty, logopedy, dietetyka czy chirurga szczękowego.
Za dźwięki chrapania, zróżnicowane w barwie i natężeniu, odpowiadają tkanki miękkie w gardle.
– Najczęściej w wibrację wpadają podniebienie miękkie i języczek, czyli najbardziej wiotkie elementy gardła. Podczas wdechu przepona wytwarza ujemne ciśnienie, które zasysa powietrze z zewnątrz do płuc. Wraz z nim siła ciągnie do wewnątrz wiotkie ściany gardła. Jeśli napięcie tkanek jest zbyt małe, nie może jej przeciwdziałać. Zaczyna się chrapanie – tłumaczy dr n. med. Paweł Szwedowicz, otolaryngolog, chirurg głowy i szyi ze Szpitala Optimum w Warszawie.
Gdy nos nie jest drożny, oddychamy ustami. We śnie zmienia się pozycja spoczynkowa języka i żuchwy, w gardle robi się węziej. – Chrapanie to swoiste perpetuum mobile. Wibracja prowadzi do urazu mechanicznego tkanek miękkich, które są ciągle drażnione, a wyschnięta i przerośnięta błona śluzowa to więcej wiotkiej tkanki, co sprzyja chrapaniu i bezdechom – dodaje dr Szwedowicz.
Bezdech dotyczy co czwartego mężczyzny, głównie po 40. roku życia, i co dziesiątej kobiety. Odsetek pań zwiększa się po menopauzie, kiedy wskutek spadku poziomu estrogenów tkanki zaczynają wiotczeć. – Do chrapania i bezdechu przyczyniają się nadwaga i otyłość, bo przerośnięty tkanką tłuszczową język zaczyna blokować w nocy drogi oddechowe, zapada się. Mężczyźni mają nieco inną budowę anatomiczną w obrębie szyi, a podniebienie dość łatwo wiotczeje. Nadużywanie alkoholu i palenie papierosów powoduje, że tkanki stają się obrzęknięte, nadmiernie blokując drogi oddychania – mówi dr hab. n. med. Michał Michalik, otorynolaryngolog, chirurg głowy i szyi w Centrum Medycznym MML, założyciel Centrum Leczenia Chrapania.
Bezdech senny to nie tylko bóle głowy, przewlekłe zmęczenie i senność, spadek koncentracji i zdolności intelektualnych. To także zwiększona predyspozycja do chorób serca, powikłań naczyniowo-sercowych, zespołów metabolicznych, w tym cukrzycy typu 2, udaru, a także zaburzeń potencji, spadku libido oraz depresji czy demencji.
Oprócz dorosłych chrapią dzieci. – Chrapanie u dzieci to taki sam problem jak bezdechy u dorosłych. Niedotlenienie organizmu niesie niebezpieczne następstwa, takie jak zaburzenia behawioralne i neuropsychologiczne, zespoły metaboliczne, wzrost ciśnienia tętniczego krwi i upośledzenie funkcji śródbłonka naczyń. Zaburza prawidłowy rozwój młodego organizmu – ostrzega dr Szwedowicz.
Przyczynę chrapania lekarz ustala za pomocą fiberoskopu, czyli giętkiego endoskopu wprowadzanego do nosa. Urządzenie pokazuje wszystkie elementy kolejnych pięter górnego układu oddechowego: przegrodę nosa, małżowiny nosowe, migdałki, gardło dolne i migdałek językowy, nagłośnię – górną część krtani. Kiedy podczas badania nie można określić przyczyny chrapania, wykonuje się polisomnografię – badanie podczas snu, które ocenia m.in. przepływ powietrza przez nos i usta, poziom saturacji, ruchy gałek ocznych i klatki piersiowej, chrapanie i bezdechy.
W sytuacjach wątpliwych pomaga badanie fiberoskopowe w czasie snu farmakologicznego. Wprowadzony przez nos endoskop, zakończony kamerą, rejestruje miejsca zwężenia oraz wibracje tkanek.
Proste zmiany stylu życia
Czasem aby uwolnić się od chrapania, wystarczy zmiana stylu życia, dbałość o to, co i kiedy jemy, czym oddychamy, jak i na czym śpimy. – Jedząc najobfitszy posiłek wieczorem, fundujemy sobie idealne warunki do powstania refluksu, który nasila chrapanie. Kwaśna treść z żołądka na leżąco łatwo przelewa się do gardła i krtani, podrażniając błonę śluzową dróg oddechowych. Aby tego uniknąć, trzeba jeść kolację najpóźniej dwie-trzy godziny przed snem – radzi dr Szwedowicz. – Poduszka do snu powinna być mała, wyprofilowana tak, aby głowa nie była przygięta do klatki piersiowej, bo to zwęża drogi oddechowe. Sypialnię należy często wietrzyć, kurz usuwać na mokro i dbać, by nie było zbyt ciepło, bo to wysusza błonę śluzową.
Pomaga też układanie się do snu na boku. Nie na wznak, bo wtedy w dół opadają żuchwa i nasada języka. Chrapanie nasilają alkohol, leki nasenne i uspokajające, bo powodują rozluźnienie mięśni dróg oddechowych. Z kolei palenie papierosów powoduje przewlekły stan zapalny, obrzęk i przerost błony śluzowej dróg oddechowych.
Może piłeczka pomoże
Sposobów na ustąpienie chrapania jest wiele, a ich skuteczność zależy m.in. od przyczyny i stopnia nasilenia dolegliwości oraz kwestii indywidualnych. Jedną z metod jest terapia miofunkcjonalna prowadzona przez logopedę lub fizjoterapeutę, która polega na ćwiczeniach na siłę i koordynację mięśni oraz wzrost napięcia języka, gardła i podniebienia miękkiego.
Drożność dróg oddechowych poprawia zakładanie do ust na noc aparatu zrobionego u ortodonty, który powoduje wysunięcie żuchwy i języka do przodu. – Popularną, lecz niekomfortową metodą eliminowania bezdechu sennego jest wspomaganie oddychania aparatem CPAP (Continuous Positive Airway Pressure), refundowanym przez NFZ. Jest to maska zakładana na nos lub twarz, która jest połączona z urządzeniem generującym podwyższone ciśnienie w drogach oddechowych. Aparat wtłacza strumień powietrza, rozszerzając tkanki gardła – wyjaśnia dr Michalik.
Chrapiący mogą wypróbować też pasy zakładane na klatkę piersiową, z przymocowaną na plecach piłeczką tenisową, która uniemożliwia leżenie na plecach i zmusza do wybrania pozycji bocznej. – Taką samą rolę spełnia NightBalance, małe urządzenie mocowane na klatce piersiowej, które zaczyna wibrować, gdy kładziemy się na plecach, co wymusza zmianę pozycji na bok. Opcja opóźnionej aktywacji pozwala zasypiać na wznak, a po pewnym czasie urządzenie daje znać, że pora zmienić ułożenie ciała – dodaje dr Szwedowicz.
Przydatne mogą być też listki i klipsy, które rozszerzają nozdrza, poprawiając drożność nosa; plastry na podniebienie nadające sztywność; spreje nawilżające i oczyszczające błonę śluzową z wydzieliny i alergenów, powodujących obrzęk małżowin nosowych. Skuteczność? Trudna do przewidzenia, to działanie na chybił trafił.
Im szybciej zaczniemy leczyć chrapanie, tym mniejsze ryzyko, że dojdzie do bezdechów sennych. Gdy znamy przyczynę chrapania, warto poddać się zabiegowi, który definitywnie rozwiąże problem. – Chirurgia górnych dróg oddechowych jest trudna, bo elementy są ciasno „upakowane” w małym obrębie głowy i szyi. Dlatego metody zabiegowe muszą być bardzo precyzyjne i nie mogą dotykać tkanek otaczających. Musimy sobie zatem zwizualizować w 3D ich budowę u danego pacjenta. Przerośnięte, wiotkie tkanki zupełnie inaczej wyglądają i funkcjonują w ciągu dnia, a całkiem inaczej nocą – mówi dr Michalik.