Nad ranem pojawiły się płomienie w centrum handlowym Marywilska 44 – było to największe centrum handlowe w Warszawie wyspecjalizowane w handlu hurtowym i detalicznym. Płomienie błyskawicznie zajęły wszystkie hale, a działania ratownicze prowadziło 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.
Nie ma informacji o osobach poszkodowanych, natomiast praktycznie cały zgromadzony w halach towar uległ zniszczeniu. Oznacza to ogromne straty dla przedsiębiorców prowadzących handel w ponad 1400 punktach handlowych (przede wszystkim z ubraniami i obuwiem, ale też dekoracjami domowymi). Stoiska prowadzili kupcy z Polski, Chin, Wietnamu, Gruzji i wielu innych krajów. Wielu z nich wcześniej prowadziło handel na Stadionie Dziesięciolecia, a następnie do 2009 roku w Kupieckich Domach Towarowych w centrum Warszawy.
Mirbud zapowiada odbudowę centrum handlowego
Centrum handlowe należało do grupy kapitałowej Mirbud. Dziennikarz serwisu Business Insider skontaktował się z firmą, by zapytać o to, jak wyobraża sobie przyszłość centrum. Paweł Bruger, dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej w firmie Mirbud, powiedział, że na razie do władz obiektu nie dotarły żadne informacje o możliwych przyczynach pożaru. Czekają oni na oficjalne wyniki śledztwa. Nie chciał też dywagować na temat pojawiających się w mediach plotek o tym, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, ale podpalenie. — Do czasu wniosku z postępowania służb nie snujemy domysłów — podkreślił Paweł Bruger.
Stanowczo zapowiedział też, że hala zostanie odbudowana. Za wcześnie jednak na planowanie szczegółów. Nie odniósł się też do pytania dziennikarza o to, czy dotychczasowi kupcy będą mieli pierwszeństwo w najmie lokali.
Czy miasto pomoże kupcom z Marywilskiej 44?
Rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza Monika Beuth przekazała PAP, że miasto jest na bieżąco informowane o sytuacji. – Stołeczne centrum bezpieczeństwa jest cały czas w kontakcie ze służbami. Jesteśmy w gotowości, gdyby potrzebne było jakieś wsparcie – podkreśliła.
Pytana o pomoc kupcom odpowiedziała, że „to będzie konieczne”. – Pierwszym zadaniem jest zabezpieczenie terenu, dogaszanie pożaru, a od jutra spotkania i rozmowy, w jaki sposób miasto może wesprzeć kupców – dodała.