Popularne zdanie szesnastowiecznego królewskiego medyka „Ruch zastąpi prawie każdy lek, lecz żaden lek nie zastąpi ruchu” zyskuje popularność we współczesnej psychiatrii. Aktywność fizyczna bywa zbawienna w terapii problemów emocjonalnych nastolatka. Jak stosować sport na receptę?

W krajach skandynawskich, gdy dorosłą osobę dotykają obniżony nastrój, trudności w pracy, niskie poczucie własnej wartości, pesymistyczne myśli, nieuzasadnione poczucie winy, czyli pojawiają się regularne objawy mogące świadczyć o depresji, otrzymuje ciekawe zalecenie. Podczas miesięcznego zwolnienia ma uprawiać sport i zwiedzać muzea.

Terapia sportem poprzez zastosowanie określonych technik i ćwiczeń zapewnia poprawę dobrostanu psychofizycznego. Ruch jest więc pewnego rodzaju dopełnieniem terapii. Pozwoli też w przyszłości zadbać o zdrowy styl życia, rozwój fizyczny i duchowy. Innymi słowy – ruch wpływa na poprawę jakości naszego życia. Regularne treningi w równym stopniu oddziałują na ciało, jak i na psychikę, łagodząc stany depresyjne i lękowe, a także pozwalając panować nad naszymi emocjami.

Takie aktywne zajęcia terapeutyczne mogą być metodą niwelowania stresu oraz łagodzenia napięcia. Wysiłek fizyczny pomaga dobrze spożytkować energię, poprawia kondycję, pobudza układ krążenia, dotlenia mózg. Ponadto uczy samodyscypliny, pozwala poznać swoje możliwości, wsłuchać się w siebie, poznać swoje mocne i słabe strony. To umiejętności niezwykle cenne dla młodego człowieka. Sport daje także możliwość współpracy w grupie, uczy pracy zespołowej, rozwija umiejętności komunikacyjne, interpersonalne, budzi poczucie przynależności do grupy oraz chęć współzawodnictwa.

Ruch jest lekiem, bo powoduje wzrost produkcji w organizmie endorfin – nazywanych hormonami szczęścia, które odpowiadają za dobre samopoczucie, zadowolenie z siebie i pozytywne nastawienie do świata. Likwidują przygnębienie, dodają pewności siebie, budzą życiowy optymizm. Osoby regularnie uprawiające sport są weselsze, czerpią większą radość z życia, lepiej radzą sobie ze stresem, co w rezultacie zwiększa u nich poczucie własnej wartości.

Nastolatek z natury jest narażony na kryzys. W dzisiejszych czasach wielu młodych ludzi mierzy się z nim coraz częściej. Kryzys taki wiąże się z utratą chęci do życia, entuzjazmu i ciekawości świata. Następuje spadek zainteresowań, narasta melancholia, wzrasta poczucie pustki oraz zamknięcie w sobie. Potęguje się bezradność, obniża się poczucie własnej wartości. Mogą zacząć pojawiać się samookaleczenia, jako próba łagodzenia bólu psychicznego i zastępowania go bólem fizycznym. Cięcia łagodzą napięcia emocjonalne.

Tu z pomocą może przyjść właśnie terapia sportem, czyli przede wszystkim wykorzystanie sportu we wspomaganiu leczenia pacjenta. Dzieje się to fizjologicznie poprzez pozytywny wpływ ruchu na ciało, wytwarzanie serotoniny, poprawę ukrwienia, dotlenienie organizmu, co wpływa na zmniejszenie stresu, poprawę samopoczucia.

Każdy ruch dobrowolny ma swoją reprezentację umysłową. Zatem rozwój poznawczy i motoryczny odgrywa zasadniczą rolę w dojrzałości mózgu człowieka do wykonywania różnorodnych codziennych czynności. Wyobraźnia ruchowa, plastyczność mózgu, dojrzałość funkcjonalna układu nerwowego i rozwój poznawczy pomagają doskonalić ruch. Aktywność ruchowa i praca mózgu świetnie się uzupełniają, czego najlepszym dowodem jest postać Alberta Einsteina, który to w ruchu, podczas jazdy na rowerze, wpadł na pomysł sformułowania teorii względności.

Szwedzki psychiatra Anders Hansen napisał książkę „W zdrowym ciele zdrowy mózg”. Przeczytać tam można o bardzo adekwatnej metaforze, w której naszemu mózgowi znacznie bliżej do plasteliny niż porcelany. Można go więc zmieniać. Jego plastyczność sprawia, że stosowane przez nas oddziaływania będą przynosić efekty. Nasz mózg nie tylko zmienia się pod wpływam naszych emocji i doświadczeń, myśli i odczuć. Okazuje się, że istotną rolę w jego rozwoju i zmianach odgrywa obecność ruchu w naszym życiu, czyli to, czy się ruszamy, czy nie.

Amerykański podróżnik Dan Buettner w roku 2005 opisał w książce miejsca, w których ludzie żyją najdłużej, nazywając je niebieskimi strefami. Wzbudziło to niemałą ciekawość i zainteresowanie m.in. antropologów, którzy zaczęli się zastanawiać, co łączy te miejsca i jaka jest recepta na długowieczność. Okazało się, że oprócz diety i relacji interpersonalnych z bliskimi nam osobami istotną rolę odgrywa aktywność fizyczna. I nie chodzi tu o przerzucanie ciężarów na siłowni, bicie rekordów, bycie mistrzem sztuk walki czy budzącym podziw fit-trenerem, lecz o małe aktywności, które składają się na duży efekt. Profesor Janusz Czapiński, psycholog społeczny w jednej ze swoich książek pisze: „Pies ma zawsze czas, aby wyjść z tobą na spacer”. Pokonywanie różnych odległości pieszo, na własnych nogach może się wydawać banalne i niewarte uwagi, lecz jest dokładnie taką dawką ruchu, jakiej potrzebuje nasz mózg. Co ciekawe, okazało się, że w niebieskich strefach jest słabo rozwinięty transport publiczny, wszędzie jest blisko, ale nie tak blisko, jak by tego chciało nasze ludzkie lenistwo – nie ma innej możliwości, niż przemierzać i pokonywać dystanse pieszo.

Czym terapia sportem różni się jednak od polskich klasycznych szkolnych zajęć WF? Przede wszystkim jest tu miejsce na empatię, a nie na wyczyny ani ocenę. Nie trzeba wykonywać wszystkiego z chirurgiczną precyzją, tylko na miarę swoich możliwości. Nie jest to przeskakiwanie na czas – postęp nie jest tu mierzony w klasyczny sposób zgodny z teorią sportu, lecz efektami i poprawą dobrostanu.

Terapia sportem może być stosowana jako technika prewencyjna zarówno wśród młodzieży, jak i dorosłych. Jej efekty dostrzegalne są także, gdy konieczna zaczyna być interwencja psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry. Amerykańscy badacze Scott Hyman i Raquel Cristina Andres-Hyman z Uniwersytetu Albizu na Florydzie piszą w „American Journal of Psychotherapy”, że zasady ze świata sportu mogą być przeniesione do psychoterapii. Metody stosowane w sporcie są spójne z metodami praktykowanymi przez psychoterapeutów w celu zbudowania umiejętności. Metody te mają na celu budowanie sił psychologicznych takich jak: zdolności do radzenia sobie, tolerancja na stres, efektywność interpersonalna, elastyczność psychiczna, regulacja emocji, poznania i zachowania.

Jak rozpocząć swoją przygodę z terapią sportem? Sama świadomość tego, jaką ważną rolę w naszym życiu odgrywają ruch i aktywność fizyczna, jest świetnym początkiem. Hipokinezja, czyli niedobór lub całkowity brak aktywności fizycznej, może prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych. Umiar, złoty środek i zrównoważenie obowiązków, czasu ekranowego, odpoczynku i pracy w naszej codzienności – to świetny start.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version