We wtorek 5 marca doszło do wypadku podczas ćwiczeń w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim. Dwóch żołnierzy zostało uderzonych przez pojazd gąsienicowy. Jeden z nich zmarł na miejscu. Drugi został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Szczecinie. Następnego dnia poinformowano o jego śmierci.
Szkoła żegna absolwenta. Był jednym z żołnierzy, którzy zmarli po wypadku na poligonie drawskim
W sieci pojawił się poruszający wpis opublikowany przez Akademickie Liceum Ogólnokształcące w Bia³ej Podlaskiej. Szkoła pożegnała Roberta, swojego absolwenta i ¿o³nierza, który zginął w wyniku wypadku z udziałem pojazdu gąsienicowego w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim. Mężczyzna zaledwie rok wcześniej ukończył liceum. „Już nie poruszy naszych serc podczas spektaklu teatralnego, nie zabłyśnie inteligencją w rozmowie, nie rozbawi niezwykle trafnym żartem 'Do śmierci trzeba się przygotować’ – mówił na scenie jeszcze rok temu” – możemy przeczytać na facebookowym profilu szkoły.
„5 marca w wyniku tragicznego wypadku na poligonie zginął Robert, ubiegłoroczny Absolwent naszego liceum. Jego śmierć to olbrzymi, niedający się wypowiedzieć słowami ból dla całej naszej szkolnej społeczności. Robert był znakomitym Uczniem, wspaniałym i powszechnie lubianym Kolegą, człowiekiem, któremu ALO wiele zawdzięcza” – dodano we wpisie.
Autorzy poświęcili też chwilę na opisanie, jakim uczniem był zmarły żołnierz. „Robert był znakomitym uczniem, wspaniałym i powszechnie lubianym kolegą, człowiekiem, któremu ALO wiele zawdzięcza. Jako pierwszy w historii szkoły otrzymał wyróżniający tytuł 'Primus Inter Pares’ nadany w uznaniu tego, co zrobił przez cztery lata. Przyjacielski. Zawsze pomocny, taktowny, ambitny, biorący na siebie odpowiedzialność za innych, szarmancki, inteligentny, skromny, odważny i silny – to słowa, które przychodzą na myśl, kiedy o nim myślimy” – napisano.
Wypadek na poligonie w Drawsku Pomorskim. Władysław Kosiniak-Kamysz zabrał głos
Hołd zmarłym żołnierzom oddał również Władysław Kosiniak-Kamysz. „Ostatnie godziny to dla nas wszystkich bardzo trudny czas. Żegnamy dwóch żołnierzy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, którzy zmarli w wyniku obrażeń, jakich doznali w wypadku na poligonie. Dziś, na znak żałoby we wszystkich jednostkach wojskowych flagi państwowe zostaną opuszczone do połowy masztu” – przekazał na swoim profilu na portalu X.
Wcześniej podczas konferencji prasowej zapowiedział postępowanie wyjaśniające. – Skierowaliśmy wspólnie z szefem Sztabu Generalnego przedstawicieli, zastępcę sztabu z całą komisją do sprawdzenia tego, co się wydarzyło – powiedział minister obrony narodowej. – To były regularne ćwiczenia, które odbywała tam jednostka żołnierzy, którzy ulegli wypadkowi. Te ćwiczenia nie miały nic wspólnego z ćwiczeniami Dragon, bo takie informacje też się pojawiały – dodał.