Po ponad 20 latach walki o dobre imię sąd przyznał Markowi Kubali, wałbrzyskiemu dilerowi Seata, ogromne odszkodowanie. Historia rozpoczyna się w 2000 roku, kiedy przedsiębiorca został niesłusznie oskarżony o przestępstwa skarbowe, a następnie aresztowany. Jego firma upadła, a Kubala wpadł w długi.
Skarbówka zarzuciła Kubali narażenie Skarbu Państwa na stratę prawie pół miliona złotych. Po siedmiu latach procesu został uniewinniony. W 2016 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał biznesmena za niewinnego i wyznaczył odszkodowanie w wysokości 153 tys. zł za bezprawny areszt.
List otwarty do Donalda Tuska. Marek Kubala: To najbardziej mnie boli
Marek Kubala napisał list otwarty do premiera Donalda Tuska. „Ta sprawa chwały wymiarowi sprawiedliwości nie przynosi. Żeby nie było cienia wątpliwości w tej sprawie Marek Kubala został pokrzywdzony bezprawnym działaniem organów ścigania i z tego powodu Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyraża głębokie ubolewanie – tak stwierdził sędzia, ogłaszając wyrok w dniu 16 czerwca 2016 roku, zasądzając wówczas odszkodowanie 153 tys. zł tylko za skutki bezprawnego aresztowania” – relacjonował Marek Kubala.
„Obecnie chwałę polskiemu wymiarowi sprawiedliwości przywrócił Sąd Okręgowy w Sieradzu wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2024 roku, zasądzając na moją rzecz główne odszkodowanie w łącznej wysokości 12,5 mln zł (plus odsetki za 23 lata mojego sądowego dramatu), na które składają się utracone dochody i utracone wartości niematerialne i prawne” – czytamy.
„Niestety z przykrością stwierdzam, że Prokuratoria Generalna RP, która reprezentowała pozwany Skarb Państwa w procesie cywilnym, chwały obecnemu rządowi nie przynosi, albowiem Prokuratoria nie tylko nie uszanowała wyrządzonej bezspornej i wielomilionowej szkody i krzywd, których doznawałem od organów państwa na przestrzeni 23 lat, ale – co najbardziej mnie boli – jej działania od początku tej sprawy cechował brak poszanowania praw człowieka i obywatela oraz lekceważenie art. 77 Konstytucji RP” – napisał przedsiębiorca.
Marek Kubala zwrócił się do Donalda Tuska w formie listu otwartego „jako obywatel, przedsiębiorca zniszczony bezprawnym działaniem organów ścigania, który w dniu 13 grudnia 2000 roku skazany został na 23 lata nierównej walki sądowej i prokuratorskiej”.
„Jak wspomniałem wyżej, po 23 latach procesów, w dniu 15 kwietnia 2024 roku, przed Sądem Okręgowym w Sieradzu zapadł wyrok w sprawie o odszkodowanie z mojego powództwa przeciwko instytucjom, które zniszczyły moje życie, dopuściły się również działań szkodzących Skarbowi Państwa. Pozwanymi byli: Sąd Okręgowy w Świdnicy, Sąd Rejonowy w Wałbrzychu, Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu; a ich reprezentantem była Prokuratoria Generalna RP” – napisał Marek Kubala.
W dalszej części dokumentu zwrócił uwagę na sposób postępowania wspomnianego organu, który w założeniu ma wzmacniać praworządność, a – jak napisał Kubala – w jego ocenie „chroni jedynie interesy instytucji państwowych, kosztem pokrzywdzonego zwykłego człowieka”.
„Mimo korzystnych dla mnie poprzednich wyroków sądowych, obszernego materiału dowodowego i pomimo bezdyskusyjnych, korzystnych dla mnie analiz przygotowanych przez dwóch kolejnych biegłych sądowych, Prokuratoria przez lata robiła wszystko, by nie doszło do pozytywnego dla mnie zakończenia procesu” – czytamy.
„Jednak bezstronny i działający zgodnie z literą prawa Sąd Okręgowy w Sieradzu rzetelnie oszacował i uznał moje straty. W związku z tym zaakceptowałem wyrok sądu i nie mam zamiaru ubiegać się o wyższe kwoty, które wyliczyli powołani przez sąd biegli. Uznałem, że obecny wyrok powinien zakończyć moją dwudziestotrzyletnią walkę sądową” – napisał Marek Kubala.
Kubala zwrócił się do Tuska z prośbą. „O rozważenie strat”
Na zakończenie listu otwartego przedsiębiorca poinformował, że „pragnie, by Prokuratoria zrezygnowała z dalszych działań w tej sprawie, kończąc tym samym dramat, który wypełnił ponad połowę mojego dorosłego życia”. „Zasługuję wreszcie na spokój i poczucie, że państwo polskie, za które wziął Pan obecnie odpowiedzialność, nie tylko w deklaracjach Pana partii, ale w rzeczywistości dba o obywateli i naprawia krzywdy wyrządzone im przez państwowe instytucje” – napisał.
Marek Kubala zwrócił się do Donalda Tuska z konkretną prośbą. „Zwracam się więc z prośbą do Pana, jako do osoby władnej w tych kwestiach, o rozważenie strat, jakie nadal ponosi Skarb Państwa w formie należnych mi odsetek (w chwili obecnej stanowią one prawie 100% uzyskanego przeze mnie odszkodowania), ale i o kierowanie się ludzkim zrozumieniem dla mojej krzywdy. Zakończenie mojego procesu na etapie wyroku pierwszej instancji będzie z korzyścią dla obu stron, a dla mnie możliwością powrotu do normalnego życia po 23 latach traumatycznej i nierównej walki” – podsumował.
Marek Kubala to jeden z bohaterów książki „Polowanie. Jak się w Polsce niszczy biznes” Heleny Kowalik i Szymona Krawca.