W piątek (7 czerwca) wystartowały 26. Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce, które odbywają się w Rzymie. To po igrzyskach olimpijskich najważniejsza impreza dla lekkoatletów, stąd nie dziwi, że wielu z nich podchodzi do niej z wielką motywacją. Taką prezentowała też Sofia Ennaoui, która liczyła na awans do biegu finałowego na 1500 metrów. Niestety na przeszkodzie sympatycznej zawodniczce stanęły problemy zdrowotne.
Sofia Ennaoui bała się, że nie dokończy biegu
Głównym celem poza wejściem do finału było zbliżenie się do wypełnienia minimum olimpijskiego. Tymczasem 28-latka nie dość, że nie powalczy o medale, to jeszcze musi martwić się o zdrowie. Ono bowiem coraz bardziej daje się jej we znaki. Podczas biegu eliminacyjnego Ennaoui poczuła bardzo mocny ból ścięgna Achillesa i od tamtego momentu walka o awans do rozgrywki medalowej się zakończyła, a rozpoczął się pojedynek o dokończenie biegu.
– Nie skupiałam się w ogóle na ostatnim okrążeniu, ale tylko żeby ten bieg ukończyć. Na 200 metrów do mety tak mnie zaczęło boleć, że myślałam, czy nie zejść z bieżni. Tylko charakter pozwolił mi dobiec – powiedziała Ennaoui dziennikarzom w Rzymie, cytowana przez serwis WP SportoweFakty.
Nasza zawodniczka nie ukrywała rozczarowania, ale teraz po prostu na pierwszym miejscu trzeba postawić zdrowie. Igrzyska olimpijskie w Paryżu są natomiast dla niej pewnym znakiem zapytania.
– Naprawdę jest mi super przykro, bo byłam do tego sezonu bardzo dobrze przygotowana, treningi wyglądały świetnie. Podczas przygotowań zrobiłam wszystko, co mogłam. Tym bardziej jest to zaskakujące, że nie mogę przełożyć tej formy na starty, na dodatek przydarzyła się dolegliwość. Ze ścięgnem nie jest dobrze, po badaniach będzie wiadomo coś więcej – dodała.
Sofia Ennaoui i jej sukcesy
Ennaoui w przeszłości sięgała po dwa medale mistrzostw Europy na otwartym stadionie. W 2018 roku wywalczyła srebro w Berlinie, a cztery lata później brąz w Monachium. Trzy medale czempionatu Starego Kontynentu zgromadziła w hali. Mowa tutaj o jednym srebrze (2019) i dwóch brązach (2017, 2023). Wielka szkoda, że w Rzymie nie miała możliwości, by chociaż zbliżyć się do miejsc na podium.