Dziennik dotarł do kluczowych akt w tej sprawie: wniosków o areszt, orzeczeń sądów, które te wnioski weryfikowały i postanowień o przedstawieniu zarzutów. Śledczy zakwestionowali 11 operacji finansowych fundacji Profeto, z których część osobiście dokonywał ksiądz Michał Olszewski, a których celu oraz pokrycia w rachunkach na razie nie są w stanie ustalić. Duchowny odmawiał składania wyjaśnień. Miał do tego prawo, ale brak współpracy w śledztwie był jednym z powodów, dla których siedział w areszcie.

Ustalenia mediów: „Gazeta Wyborcza” podaje, że tylko z bankomatu ksiądz Olszewski przez trzy i pół roku wybrał ponad pół miliona złotych. Dokonywał też wypłat gotówki w banku – łącznie 50 tysięcy euro i blisko 200 tysięcy złotych. Nie unikał też płacenia kartą połączoną z rachunkiem fundacji. „W sklepach, restauracjach, hotelach i na bilety (kolej, samolot) wydał 1 mln 74 tys. 800 zł” – podkreśla dziennik.

Zobacz wideo Marcin Warchoł ostro komentuje zatrzymanie księdza Olszewskiego

Pieniądze z Profeto dla rodziny: „GW” informuje, że ks. Olszewski dokonał też wpłat na konta swoich rodziców. W 2020 roku do matki duchownego trafiły 152 tys. złotych. Przelew został podpisany jako „wpłata”. Rok później z konta kobiety nastąpił zwrot części tej kwoty – 36 tys. 700 zł. Jako tytuł przelewu wpisano: „wpłata, ofiara, intencja”. 100 tys. złotych z konta Profeto otrzymał też ojciec kapłana. Przelew zatytułowany został „pożyczka”. 

Zarzuty: Sprawa dotyczy nieprawidłowości w przyznaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o 66 milionów złotych dotacji, jaką otrzymała fundacja Profeto. Prokuratura zarzuca Michałowi Olszewskiemu między innymi działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, pranie pieniędzy oraz przywłaszczenie powierzonego mienia. Duchowny wyszedł z aresztu w miniony piątek po wpłacie kaucji 350 tys. złotych.

Czytaj także: Adrian Zandberg uderza w Tuska: „Stać pana na więcej”. Mówi o „suchych żarcikach”. 

Źródło: „Gazeta Wyborcza”, IAR

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version