Zajmujący w ruchu Huti wysokie stanowisko Mohammed Ali al-Huti potępił „barbarzyński” nalot.
Także Hezbollah, podobnie jak Huti finansowany i zbrojony przez szyicki Iran, potępił w piątek działania USA i Wielkiej Brytanii, oświadczając, iż „amerykańska agresja po raz kolejny potwierdza, że USA są pełnoprawnym partnerem w tragediach i masakrach popełnianych przez syjonistycznego wroga w Strefie Gazy i regionie”.
Uderzenie w rebeliantów. Huti: Jakikolwiek atak USA wywoła ostrą reakcję militarną
Kilkanaście godzin przed nalotem rebelianci Huti oświadczyli, że jakikolwiek atak sił amerykańskich na ich obiekty w Jemenie wywoła ostrą reakcję militarną. „Odpowiedź na jakikolwiek amerykański atak będzie nie tylko na poziomie operacji, która została niedawno przeprowadzona z udziałem ponad 24 dronów i kilku rakiet. To będzie coś więcej” – mówił przywódca grupy Abdel Malek al-Huti.
Ataki zakłóciły handel międzynarodowy na kluczowej trasie między Europą a Azją, na którą przypada znacząca część światowego transportu morskiego. Po wybuchu wojny Hamasu z Izraelem Huti zapowiedzieli, że będą atakować statki powiązane z Izraelem lub zmierzające do izraelskich portów, jednakże wiele z tych jednostek nie miało powiązań z Izraelem.
Atak na rebeliantów Huti. Jest reakcja Iranu i Rosji
Na atak USA i Wielkiej Brytanii zareagował także Iran. „Stanowczo potępiamy ataki przeprowadzone rano przez USA i Wielką Brytanię na kilka miast Jemenu (…) to oczywiste naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Jemenu oraz naruszenie prawa międzynarodowego” – podał rzecznik irańskiego MSZ, cytowany przez agencję Reutera. Jak dodano, zachodnie ataki podsycają „brak bezpieczeństwa i niestabilność” w regionie.
Z kolei Rosja przekazała, że w związku z atakiem „zwróciła się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o zwołanie posiedzenia w piątek”. Jak podaje rosyjska agencja TASS, spotkanie zaplanowano na godz. 10:00 czasu lokalnego.
Wspierani przez Iran Huti od 19 listopada atakują statki przepływające przez Morze Czerwone twierdząc, że w ten sposób wspierają walczący z Izraelem terrorystyczny Hamas. Huti deklarują, że ich ataki obejmują statki związane z Izraelem, ale wiele z dotkniętych jednostek nie miało powiązań z tym krajem.
W grudniu ubiegłego roku USA i ich sojusznicy stworzyli międzynarodową operację „Prosperity Guardian”, która ma zapewnić bezpieczeństwo żeglugi w tym regionie. Huti są jedną ze stron wciąż tlącej się wojny domowej w Jemenie i kontrolują północny zachód tego kraju.