Gibbońce to małpy słynące z wykonywania głośnych i skomplikowanych pieśni. Zwierzęta właśnie w ten sposób się komunikują, ale i oznaczają terytorium. „Dla tych, którzy jeszcze się na dobre nie obudzili, w charakterze budzika mamy śpiewy naszych gibbońców” – napisało warszawskie zoo pod filmem, prezentującym popisy wokalne tych naczelnych.
Małpie śpiewy w warszawskim zoo
Miejski Ogród Zoologiczny im. Antoniny i Jana Żabińskich w Warszawie zamieścił film, na którym słychać donośne śpiewy tych zwierząt. W warszawskim ogrodzie znajduje się para gibbońców – Bonia i Gucio, których „śpiew” regularnie rozbrzmiewa w zoo. Syn pary o imieniu Iti został odizolowany z racji wieku i przebywa w innej wolierze.
„Ostatnio bardzo często „rozmawiają” ze swoim synem – Iti – który z racji wieku mieszka już w osobnej wolierze, w Małpiarni. Bonia i Gucio tworzą bardzo zgrany duet” – tłumaczą pracownicy zoo.
Warszawskie gibbońce największą aktywność wokalną wykazują w godzinach porannych i wieczornych.
Gibbońce to gatunek zagrożony
Gibbońce należą do naczelnych i występują naturalne w Chinach, Mjanmie, Laosie, Kambodży i Wietnamie, gdzie między innymi prowadzi się projekty ochrony tych zwierząt. Samce tego rodzaju mają ciemną, prawie czarną sierść, natomiast samice, jasnobrązową.
Równocześnie te rzadkie zwierzęta należą do zagrożonych wyginięciem i zostały z tego względu wpisane zarówno do Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych, jak i zostały objęte konwencją CITES. Konwencja ta zwana jest również Waszyngtońską i dotyczy międzynarodowego handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem.
Pilnych działań ochronnych w stanie dzikim wymaga zwłaszcza gibboniec górski, jak i gibboniec żółtolicy. Zwierzęta te umierają z rąk kłusowników oraz w wyniku nielegalnego pozyskiwania drewna.
Żmije rozpoczęły sezon godowy. Jadowite węże można spotkać w polskich lasachPolsat News