Mio Decor to polska firma, która zrewolucjonizowała rynek dekoracji okiennych. Od elektrycznych karniszy i rolet po inteligentne systemy sterowania – łączą funkcjonalność z designem, wprowadzając wnętrza w erę smart. O historii, wizji i kluczowych działaniach opowiada CEO firmy, Michał Okręglicki.

Zaczynając od początku, proszę opowiedzieć, czym zajmuje się Mio Decor?

Michał Okręglicki: Mio Decor to producent dekoracji i wewnętrznych osłon okiennych: zasłon, firan, żaluzji, rolet rzymskich, materiałowych oraz plis, sterowanych ręcznie lub elektrycznie. Oferujemy pełen pakiet usług od profesjonalnego doradztwa i pomiaru po montaż i serwis.

Jakie były początki historii, która stoi za marką Mio Decor?

M.O.: Historia firmy zaczyna się w 2007 roku, od wyjazdu na targi wnętrzarskie do Niemiec, gdy jako nastolatek odwiedziłem je wraz z rodzicami. Na jednym ze stoisk zobaczyłem elektrycznie sterowane zasłony i od razu się nimi zafascynowałem. Od małego uwielbiałem majsterkowanie i bawiłem się silniczkami elektrycznymi, więc automatyzacja dekoracji okiennych była mi pisana. Nie minął miesiąc, a złożyliśmy prototyp i wprowadziliśmy produkt do sprzedaży. Kilkanaście lat temu branża elektrycznych dekoracji okiennych praktycznie nie istniała. Silniki były drogie, możliwości sterowania ograniczone, a nawet tak prozaiczne kwestie, jak bezpieczna dostawa długiego elementu sprawiały problemy. Chciałem to zmienić i spopularyzować nowoczesne karnisze elektryczne. Potrzeba było okiennej rewolucji!

Jak Mio Decor odnalazło się w roli rewolucjonisty?

M.O.: Początkowo skupiłem się na obsłudze odbiorców końcowych, co pozwoliło mi lepiej zrozumieć ich zróżnicowane potrzeby. Przez ponad 5 lat uczyłem się specyfiki branży i doskonaliłem produkt, by w 2013 roku osiągnąć kolejny kamień milowy – stworzenie marki Mio Decor. Wtedy zacząłem budować zespół złożony z profesjonalnych dekoratorów wyspecjalizowanych w elektrycznych przesłonach okiennych. Nasze karnisze wyposażaliśmy w silniki od zewnętrznych producentów, ale brakowało rozwiązania łączącego wszystkie funkcjonalności w jednym. Rewolucja nastąpiła w 2017 roku, gdy wprowadziliśmy pierwszy silnik hybrydowy z flagowej linii Mio Decor Comfort. Zdeklasował on konkurencję, łącząc wszystkie dostępne funkcje sterowania w jednym napędzie. Od tego czasu nieustannie wprowadzamy nowości, zmiany i ulepszenia. Od początku jesteśmy częścią technologii IoT (Internet of Things), a obecnie zbliżamy się do kolejnego przełomu – integracji naszych wyrobów z systemami inteligentnego domu wyposażonymi w sztuczną inteligencję.

Działalność Mio Decor jest ściśle powiązana z ideą smart home.

M.O.: Mio Decor nie istniałoby bez idei inteligentnego domu. Smart home to centrum zarządzania wszelkimi elektrycznymi urządzeniami, m.in. roletami, karniszami, oświetleniem, ogrzewaniem, sprzętem AGD i RTV. Dzięki współpracy z wieloma producentami systemów inteligentnego domu nasza automatyka do zasłon i rolet stała się ich integralną częścią. 15 lat temu karnisze elektryczne były fanaberią dla bogatych; dziś są praktycznym, szeroko dostępnym elementem podnoszącym komfort życia w domu.

Będąc przy inteligentnych domach – czy smart home jest eko?

M.O.: W nowoczesnym budownictwie coraz większe przeszklenia sprawiają, że kontrola ilości światła wpadającego do wnętrza nabiera znaczenia. Elektryczne karnisze i rolety zintegrowane z klimatyzacją i ogrzewaniem w systemie inteligentnego domu pozwalają precyzyjnie zarządzać temperaturą pomieszczeń. Badania wskazują, że zastosowanie elektrycznych przesłon okiennych może zmniejszyć zużycie ciepła w okresie zimowym o 10–30% w porównaniu z rozwiązaniami ręcznymi. Nasze rozwiązania są zaprojektowane z myślą o ekologii poprzez minimalizację zużycia energii. Inwestycja w elektrycznie sterowane karnisze i rolety zwraca się w postaci niższych rachunków i redukcji emisyjności budynku.

Jakie smart rozwiązania są obecnie na topie?

M.O.: Kiedyś standardem było sterowanie z przełącznika ściennego lub pilota. Dziś chcemy mieć jeszcze większą kontrolę nad przesłonami okiennymi. Standardem staje się sterowanie z aplikacji, dzięki czemu możemy obsługiwać zasłony i rolety z dowolnego miejsca na świecie. W połączeniu ze sterowaniem oświetleniem daje to możliwość symulacji obecności domowników, np. podczas wyjazdu. Wieczorem włącza się światło i telewizor, a przed nocą zasłony automatycznie się zamykają. W aplikacji możemy ustawiać scenariusze czasowe lub oparte o godzinę wschodu i zachodu słońca. Przykładowo, zasłona w sypialni może rozsunąć się kilka minut przed pobudką.

Czy przedsiębiorstwa również korzystają z inteligentnych rozwiązań i współpracują z Mio Decor?

M.O.: Często dostarczamy rozwiązania do biur, gdzie automatyczne rolety i żaluzje są elementem smart office. Praca zdalna utrudnia przyciągnięcie pracowników do biura, więc rewitalizacje tych przestrzeni skupiają się na komforcie. Wydziela się mniejsze strefy, w których łatwiej dopasować temperaturę i nasłonecznienie. Dostarczamy też akustyczne kotary na karniszach elektrycznych, które tłumią hałas i pozwalają wydzielić część pomieszczenia.

Specjalizujemy się również w dekoracjach okiennych dla hoteli i restauracji. Dzięki prostocie mechanizmu, elektrycznie sterowane zasłony pojawiają się coraz częściej we wszystkich pokojach gościnnych, a nie tylko w salach konferencyjnych. Zasłonę na karniszu elektrycznym można obsługiwać przyciskiem, pilotem lub ręcznie jak na zwykłej szynie. Dzięki temu karnisze elektryczne docenią zarówno entuzjaści technologii, jak i osoby przyzwyczajone do tradycyjnych zasłon.

Czego obecnie oczekują klienci od dekoracji okiennych?

M.O.: Obecnie klient oczekuje zarówno estetyki, jak i funkcjonalności. Rozwiązania Mio Decor zawsze były funkcjonalne, ponieważ przesłony okienne mają zaciemniać okno lub separować nas od wzroku sąsiadów – tu nie ma miejsca na kompromis. Estetyka to obszar, w którym nieustannie się doskonalimy. Początkowo karnisze elektryczne były dostępne tylko w białym kolorze; teraz możemy lakierować szyny na dowolny kolor z palety RAL.

Obecnie widzimy dwa silne trendy w projektowaniu dekoracji okiennych. Pierwszy to minimalizm i popularyzacja rozwiązań podtynkowych, zabudowanych w suficie, co pozwala na pełne ukrycie szyn lub kaset. Drugi trend to wyróżnienie karnisza lub szyny nietypowym kształtem i kolorem.

W 2024 roku Mio Decor połączyło siły z niemiecką firmą Büsche, mającą 150 lat doświadczenia w produkcji precyzyjnych elementów metalowych. Nasze profile, zaprojektowane przez agencję SCHMIDDEM, zyskały międzynarodowe uznanie i zostały uhonorowane licznymi nagrodami.

Pomówmy o sposobach sterowania karniszami – jakimi technologiami dysponuje Mio Decor?

M.O.: Naszymi dekoracjami można sterować przełącznikiem, pilotem, touch motion (szarpnięcie uaktywnia zasłonę), a coraz częściej przez aplikację. Integrujemy się z systemami smart home, korzystając z napędów WiFi lub Zigbee. Łączymy je z asystentami głosowymi: Alexa, Google Assistant, Siri. Oferujemy napędy dla Apple HomeKit, SmartThings i KNX.

Mio Decor jest także producentem tkanin.

M.O.: Zgadza się. Klienci zachęcili nas do oferowania kompletnej dekoracji okna z tkaniną. Teraz mamy ponad 10 000 materiałów do zasłon, firan i rolet rzymskich, dopasowanych do różnych klientów. Dla inwestorów indywidualnych proponujemy tkaniny o różnej przezierności: od lekkich firan, przez zasłony kryjące, po zaciemniające typu dimout i blackout. Wybieramy materiały dobrze układające się na mechanizmach elektrycznych, a nie tylko po ułożeniu przez dekoratora. Dobierając kolekcje, stawiamy na materiały ponadczasowe i wpisujące się w aktualne trendy.

Klienci często pytają o tkaniny naturalne: bawełnę, len, jedwab, ostatnio bambus. Informujemy jednak o konsekwencjach ich wyboru: trudniejsza konserwacja, większa kurczliwość, mniejsza odporność koloru na odbarwienia. Dla tych, którzy nie chcą tych wad, oferujemy syntetyczne imitacje lub z domieszką naturalnych włókien, nie do odróżnienia od 100% lnu czy bawełny. Coraz częściej są to tkaniny z recyklingu butelek PET czy bawełnianych T-shirtów, co przyczynia się do czystszej planety.

Dla inwestorów biznesowych oferujemy tkaniny z atestem trudnopalności i/lub akustycznym, idealne do hoteli, sal konferencyjnych i biur.

Mio Decor działa w różnych krajach i regionach.

M.O.: Nasze produkty są na 22 rynkach. W Skandynawii popularne są potrójne dekoracje: zasłony, warstwa zaciemniająca i firany. W krajach Morza Śródziemnego – zasłony z gęstymi firanami chroniącymi przed słońcem. W Wielkiej Brytanii dominują wzorzyste tkaniny i karnisze gięte. W Polsce spotykamy okna trójkątne czy trapezowe; mamy na to rozwiązania. Regionalne preferencje też się różnią: na Pomorzu wzory marynistyczne, na wschodzie połysk i złoto.

Czy istnieje konflikt pomiędzy automatyzacją a estetyką?

M.O.: Kluczem jest doświadczenie dekoratora i dobra komunikacja na budowie. Precyzyjne wyprowadzenie przewodów, optymalne miejsce na zasłonę, odpowiednie wnęki uwzględniające wystające elementy lub karnisze podtynkowe pozwalają na estetyczne realizacje. Produkty elektryczne często nie różnią się wielkością od ręcznych, a brak koralików czy sznurków czyni je bardziej minimalistycznymi.

Na koniec proszę opowiedzieć o kilku projektach, które szczególnie zapadły Panu w pamięć.

M.O.: Po 17 latach w branży trudno wybrać! Naszą największą realizacją była dostawa setek mechanizmów elektrycznych do hotelu w Kazachstanie – wyzwanie ze względu na krótki termin i daleki transport. Dostarczyliśmy też karnisze elektryczne i rolety screen na najwyższym piętrze apartamentowca Złota 44. Nietypowy był system sterujący zasłoną otaczającą model auta; wygięty w łuk karnisz miał ponad 16 metrów. Satysfakcję dał mi projekt trwający 4 lata, po którego zakończeniu widziałem radość starszego klienta „bawiącego się” zasłonami na pilota. Jestem dumny, że nasz zespół codziennie pracuje, by zapewnić komfort wszystkim tym, którzy nam zaufali.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version