Były minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro udzielił pierwszego wywiadu telewizyjnego podczas swojej choroby. 

W czwartek polityk gości w programie „Debata Dnia” na antenie Polsat News.

Zbigniew Ziobro chory. „Chciałem ratować życie”

Zbigniew Ziobro został zapytany przez prowadzącą program Agnieszkę Gozdyrę o jego aktualny stan jego zdrowia, ponieważ w sprawie tej pojawiło się wiele spekulacji. Przywołano także wpis posłanki Koalicji Obywatelskiej Katarzyny Kierzek-Koperskiej, która przekazała w mediach społecznościowych, że „Ziobro chce brać opinię publiczną na litość”.

– Ja bardzo współczuję tej pani poseł i życzę jej zdrowia, żeby nie musiała przechodzić tego co ja. Uważam, że są pewne sprawy, które są ponad polityką – stwierdził Ziobro.

Były minister sprawiedliwości nadmienił, że „dotknęło go nieszczęście ciężkiej choroby”. – Nie szukałem żadnego usprawiedliwienia, ani tym bardziej politowania, tylko starałem się znaleźć wyjście z tej sytuacji, bo chciałem ratować swoje życie – dodał.

Zbigniew Ziobro: Choroba bardzo przyspieszyła

– Rozpoznanie choroby to był zaawansowany nowotwór przełyku z przerzutami co najmniej na żołądek, ale z podejrzeniami, że mogło to pójść dalej. Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle w okolicy mostka za plecami i towarzyszył mi coraz większy problem z głosem, który od lat był dla mnie problemem, zwiastującym tę chorobę – tłumaczył Zbigniew Ziobro.

Jak dodał w programie na antenie Polsat News, „geneza tego nowotworu była związana z bardzo ostrym refluksem„. Zaznaczył również, że tylko niewielka grupa ludzi, którzy maja refluks, jest narażona na tego rodzaju chorobę.

– Warto od czasu do czasu robić gastroskopię, ja tego nie robiłem, nie badałem się – mówił Zbigniew Ziobro i zwrócił się z apelem. – Badajcie się państwo, bo później, kiedy są problemy z przełykaniem, ogromne pocenie się w nocy, utrata wagi, poważne bóle, to sytuacja zaczyna być dramatyczna – powiedział.

Zbigniew Ziobro chce stanąć przed komisją: To kwestia mojego honoru

Były prokurator generalny wyznał również, że lekarze, przedstawiając mu sytuację podkreślali, że jest ona bardzo poważna i „nie dawali mu żadnej gwarancji”. – Zaproponowali mi niestandardową terapię, odchodząc od klasycznych form leczenia onkologicznego, które w takich przypadkach są standardem. Podjęliśmy pewne ryzyko i ono przyniosło dobry efekt – wyjaśnił polityk.

– To była długa, żmudna terapia w Polsce w szpitalu w Lublinie. Potem miała być operacja, która miała być przeprowadzona w Polsce, bo mamy bardzo dobrych specjalistów. Ale podczas pobytu w szpitalu dotarł do mnie ten cały hejt. Ponieważ nie chciałem żeby lekarze, którzy mnie leczyli byli zastraszani, dlatego podjąłem decyzję o operacji za granicą, by stworzyć komfort lekarzom i sobie – stwierdził Ziobro.

Polityk nadmienił także, że sama operacja była „bardzo skomplikowana” i trwała osiem godzin. Zbigniew Ziobro przekazał również w programie Polsat News, że mimo choroby chce stanąć przed komisją śledczą ds. Pegasusa. – Nigdy przed niczym nie uciekałem. To jest kwestia mojego honoru – podkreślił.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version