O co chodzi: Proces toczy się w krakowskim sądzie okręgowym. Na pierwszej rozprawie pełnomocnik komendanta miejskiej policji w Krakowie radca prawny Przemysław Jeziorek przekonywał, że w jego ocenie nie ma podstaw, by zasądzić odszkodowanie. Twierdził też, że „nie stwierdzono przekroczenia uprawnień” przez policjantów. Sąd zarządził przerwę z powodu złożenia nowych dokumentów przez przedstawiciela krakowskiej komendy policji. 1 października odbyła się druga rozprawa. Na sali nie pojawili się funkcjonariusze, którzy dokonali kontrowersyjnej interwencji w szpitalu w lipcu 2023 roku. Obecny był natomiast pełnomocnik policji.
Przedmiot sprawy: Pełnomocniczka kobiety, adwokatka Kamila Ferenc przekazała, że chodzi o rewizję w szpitalu, zatrzymanie rzeczy osobistych kobiety i – jak opisuje TVN24 – „ograniczenie możliwości poruszania się, co uderzało w godność, intymność i poczucie bezpieczeństwa jej klientki”. Z tego tytułu pani Joanna domaga się 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Kontekst: Historia pani Joanny została nagłośniona przez TVN po tym, jak kobieta przyjęła tabletkę poronną. Następnie zgłosiła się do swojej lekarki po pomoc psychiatryczną. Ta jednak zgłosiła sprawę służbom pod numerem 112, ponieważ, jak twierdziła, obawiała się o zdrowie kobiety. Następnie pani Joanna trafiła na SOR. Funkcjonariusze mieli wejść do gabinetu ginekologicznego. Kobiecie kazano się rozebrać, kucać i kaszleć. Pacjentka powtarzała policjantom i policjantkom, że nikt jej nie pomagał – sama zamówiła tabletki w sieci i samodzielnie je zażyła. Mimo to zabrano jej laptop, a później także telefon. Znajdujący się w sali lekarz chciał wezwać kolejny patrol policji w związku z zabraniem rzeczy kobiety, lecz został postraszony karą za nieuzasadnione wezwanie służb. Jak później informowano, sąd uznał działania policji za niezgodne z prawem.
O działaniach policji w tej sprawie rozmawialiśmy z byłym komendantem Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Były komendant o działaniach policji ws. pani Joanny. 'Niepojęty skandal. Sytuacja kuriozalna'”.
Sprawdź źródło: TVN24
