Jak informuje „Puls Biznesu”, w przyszłym tygodniu na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów stanie projekt zmian w ustawie o tzw. podatku Belki. Z ustaleń gazety wynika, że minister finansów przedstawi projekt, który ma dotyczyć zarówno lokat, jak i zysków z inwestycji na rynku kapitałowym oraz zawierać zapisy wspierające oszczędzanie długoterminowe.
Będą zmiany w podatku Belki?
– Według wcześniejszych zapowiedzi będzie wprowadzony limit wartości inwestycji, co oznacza, że inwestorzy z dużymi portfelami będą płacili wyższy podatek niż drobni – pisze „Puls Biznesu”.
Przypomnijmy, że jednym ze „100 konkretów na 100 dni” ogłoszonych przed wyborami parlamentarnymi przez Koalicję Obywatelską były zmiany w podatku Belki, zakładające, że nie będzie on obowiązywał w przypadku inwestycji niższych niż 100 000 zł i trwających powyżej 1 roku.
O tym, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się modyfikacji „podatku Belki” informował przed tygodniem podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej do spraw przedsiębiorczości wiceminister finansów Jarosław Neneman.
Tymczasem jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w pierwszych jedenastu miesiącach zeszłego roku (wyliczenia za cały 2023 rok będą znane w marcu) wpływy z podatku wyniosły 8,510 mld zł. To o niemal 48 proc. więcej niż w całym 2022 roku, kiedy kwota ta wyniosła 5,752 mld zł.
Przypomnijmy, że „podatek Belki” wprowadził w 2002 roku rząd Leszka Millera. Jego pomysłodawcą był ówczesny wicepremier, minister finansów Marek Belka. Przez pierwsze dwa lata podatek był obowiązkowy dla zysków od depozytów bankowych i wynosił wtedy 20 proc. W 2004 roku obniżono podatek do 19 proc., ale objęto nim także zyski pochodzące z inwestycji w papiery wartościowe, czyli tzw. dochody kapitałowe.