Katastrofa samolotu w Korei Południowej: Bilans ofiar, które zginęły w niedzielę 29 grudnia po zderzeniu samolotu pasażerskiego linii Jeju Air z betonowym ogrodzeniem, wzrósł do 174 – poinformowała agencja Reutera. Łącznie na pokładzie znajdowało się 181 osób (175 pasażerów i sześcioro członków załogi). Według południowokoreańskiego resortu transportu spośród nich udało się uratować dwoje pracowników linii lotniczych – kobietę i mężczyznę, którzy zostali przetransportowani do szpitali. W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające moment katastrofy samolotu.
Ostatni SMS pasażera: Według doniesień News1 jeden z pasażerów miał napisać do swojego krewnego SMS, że w skrzydle samolotu utknął ptak. Jego ostatnia wiadomość brzmiała: „Czy powinienem wypowiedzieć ostatnie słowa?” – przekazał południowokoreański portal KBJ.OR.KR. Według relacji świadków po katastrofie na miejscu pachniało paliwem lotniczym i krwią, a służby szukały ciał ofiar na pobliskim terenie. Następnie jeden z lekarzy ogłosił nazwiska 22 ofiar, które zostały zidentyfikowane na podstawie odcisków palców.
Co się wydarzyło? Południowokoreański samolot pasażerski próbował osiąść na międzynarodowym lotnisku Muan, ale utrudnić miała mu to awaria podwozia spowodowana prawdopodobnie przez ptaki. Maszyna podjęła więc próbę wylądowania bez niego, a następnie zjechała z pasa startowego i uderzyła w ogrodzenie lotniska, co spowodowało eksplozję. Agencja Reutera podkreśliła, że jest to najtragiczniejsza katastrofa dla południowokoreańskich linii lotniczych od katastrofy Korean Air w Guam w 1997 r.
Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Katastrofa samolotu w Korei Południowej. Piloci lądowali bez wysuniętego podwozia”.
Źródła: agencja Reutera, Ministerstwo Transportu w Korei Południowej, KBJ.OR.KR
