Rosyjscy ustawodawcy przedstawili projekt ustawy, która może utorować drogę do usunięcia talibów z krajowej listy uznanych organizacji terrorystycznych.
Jak donosi Kyiv Independent, projekt ustawy został przedłożony Dumie Państwowej, niższej izbie Zgromadzenia Federalnego Rosji, przez siedmiu senatorów i pięciu członków Dumy.
Nakreśla on nowy proces usuwania organizacji z rejestru, jeśli nie angażują się one już w działalność terrorystyczną, pomimo swoich wcześniejszych działań.
— Zmiany zaproponowane w projekcie ustawy mają na celu wyeliminowanie określonych luk prawnych i zabezpieczenie możliwości czasowego zawieszenia zakazu działalności organizacji wpisanej na listę organizacji terrorystycznych decyzją sądu — czytamy w projekcie.
Politolog Pavel Sklyanchuk powiedział, że „pozwoliłoby to na wykluczenie talibów (organizacji uznanej za terrorystyczną i zakazanej w Federacji Rosyjskiej) z odpowiedniego rejestru”.
Mimo że talibowie stanowią władzę w Afganistanie, są obecnie uznawani za organizację terrorystyczną przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i wiele innych krajów.
Rosja tworzy swoją „oś zła”
Od 2003 r. talibowie znajdują się na rosyjskiej liście „organizacji uznanych za terrorystyczne”. W tym czasie Rosja obwiniała tę grupę o wspieranie ruchów separatystycznych na Kaukazie Północnym i wspierała wysiłki koalicji pod przywództwem amerykańskim mające na celu obalenie tego ruchu.
— Jeśli ta ustawa zostanie przyjęta, byłoby to z pewnością zwycięstwo talibów — powiedziała „Newsweekowi” Vanda Felbab-Brown, starszy pracownik programu polityki zagranicznej Brookings Institution. Powiedziała jednak, że byłoby to zgodne z wieloletnimi wysiłkami Rosji na rzecz „wzmocnienia stosunków” z grupą.
— Priorytetem było pozbycie się USA z Afganistanu, ze swojego podwórka, ze swojego sąsiedztwa. Było to ważniejsze niż niepewność związana z terroryzmem, migracją i wojną domową, gdyby talibowie doszli do władzy — dodała Felbab-Brown.
Po wycofaniu sił amerykańskich w 2021 r. i obaleniu prezydenta Aszrafa Ghaniego Rosja zobowiązała się do normalizacji stosunków z talibami. Chociaż nie uznała ich jeszcze za prawowitych przedstawicieli kraju, wysłała dyplomatów do Afganistanu i zorganizowała spotkania dyplomatyczne mające na celu zacieśnienie więzi.
W październiku Rosja gościła pełniącego obowiązki ministra spraw zagranicznych Afganistanu Amira Khana Muttaqiego, wraz z przedstawicielami Indii, Iranu, Chin, Pakistanu i kilku państw postsowieckich na spotkaniu w Moskwie.
Podczas spotkania strony „potwierdziły swoje niezachwiane poparcie dla Afganistanu jako niepodległego, zjednoczonego i pokojowego państwa”.
Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow wezwał kraje zachodnie do zniesienia sankcji wobec Afganistanu.
— Wzywamy kraje zachodnie do uznania ich odpowiedzialności za odbudowę Afganistanu po konflikcie, zniesienia ograniczeń sankcyjnych i zwrotu przywłaszczonych aktywów Kabulowi — mówił Ławrow.
W październiku, jak podała rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS, specjalny przedstawiciel Putina w Afganistanie Zamir Kabułow również powiedział dziennikarzom, że rząd „kończy prace prawne” nad usunięciem talibów z listy podmiotów terrorystycznych.
Najnowszy projekt ustawy jest następstwem wizyty w tym kraju sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Siergieja Szojgu, który w poniedziałek spotkał się z talibami i potwierdził wsparcie swojego kraju dla handlu i współpracy gospodarczej z Afganistanem.
— Zamierzamy rozwijać dwustronną współpracę między Rosją a Afganistanem w wielu obszarach — powiedział Szojgu. — Potwierdzam naszą gotowość do nawiązania konstruktywnego dialogu politycznego między naszymi krajami — dodał w oświadczeniu dla TASS.
Poza potencjalnymi korzyściami gospodarczymi płynącymi z poprawy stosunków z Rosją i Chinami Felbab-Brown powiedziała „Newsweekowi”, że najważniejszym aspektem rozwijających się relacji talibów z Moskwą jest „większa legitymizacja reżimu talibów”.
— Myślę, że istnieje intrygująca możliwość, że Rosja może próbować włączyć Afganistan, w jakiejś formie, do swojej osi zła — powiedziała, odnosząc się do istniejących sojuszy Moskwy z Koreą Północną i Iranem.
— Rosja może realizować tutaj swój własny program, próbując zbudować zestaw reżimów i krajów, które są skłonne wybaczyć lub nie przejmować się rażącymi naruszeniami prawa międzynarodowego przez Rosję — dodała.
Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.