Historię rosyjskich żołnierzy, którzy zdecydowali się porzucić broń przedstawili dziennikarze AFP. Jednym z byłych wojskowych jest Aleksandr, który służył w armii w 2022 roku

– Byłem w szoku (…) nie rozumiałem, co się dzieje – mówi, wspominając początek inwazji na Ukrainę. 

Były oficer wojsk łączności podkreślił, że dowódcy początkowo informowali żołnierzy, że zostaną wysłani na „ćwiczenia wojskowe”, które miały odbywać się na anektowanym Krymie. W pewnym momencie Aleksandr zdał sobie jednak sprawę, że znajduje się „w innym kraju”.

Po kilku miesiącach mężczyźnie udało się zdobyć przepustkę. Wtedy zdecydował się odejść z armii, było to jednak niemożliwe ze względu na decyzję prezydenta Władimira Putina, który „ogłosił mobilizację 300 tys. osób do walki”.

Wojna w Ukrainie. Rosyjscy żołnierze o ucieczce z frontu

Właśnie poprzez wspominaną mobilziację na front trafił 27-letni Siergiej. Mężczyzna służył w jednostce piechoty, która odpowiedzialna była za działania informatyczne i szkolenie żołnierzy.

Miałem znajomych w Ukrainie i doskonale rozumiałem, co tam się dzieje – stwierdził, dodając, że „nie chciał brać udziału w wojnie”.

Aleksandr, Siergiej i trzeci z rozmówców AFP, Andriej, zdecydowali się na porzucenie broni. Najskuteczniejszym sposobem okazała się ucieczka do Kazachstanu. Jest to bowiem jeden z nielicznych krajów, gdzie Rosjanie mogą wyjechać bez posiadania paszportu zagranicznego. Do podróży wystarczy odpowiednik dowodu osobistego.

W Kazachstanie wszyscy trzej zwrócili się do Kazachstańskiego Międzynarodowego Biura Praw Człowieka i Rządów Prawa. 

Rosyjscy dezerterzy. Francja wyciągnęła pomocną rękę

Po kilku miesiącach z pomocą dla byłych rosyjskich wojskowych przyszedł francuski rząd. Władze zdecydowały, że przyznają wizy tymczasowe łącznie sześciu dezerterom. 

Obecnie wspomniana czwórka dezerterów pracuje nad projektem „Pożegnanie z bronią”, w ramach którego rosyjscy żołnierze mogą anonimowo dzielić się doświadczeniami wojennymi.

– Może nasz przykład kogoś zainspiruje i sprawi, że również odejdzie z wojska – przekonują.

Według pozarządowej organizacji antywojennej Idite Lesom w Kazachstanie i Armenii przebywa obecnie około 500 rosyjskich dezerterów, a tysiące ukrywa się w samej Rosji. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version