Joanna Scheuring-Wielgus nie kryła oburzenia na wtorkową decyzję marszałka Sejmu o tym, aby czterema projektami zmian w prawie aborcyjnym posłowie zajęli się dopiero po wyborach samorządowych, a nie – jak wcześniej zapowiadał Hołownia – już w tę środę. – Jestem wkurzona, Szymon Hołownia pokazuje swoją prawdziwą twarz i fałsz – mówiła posłanka Lewicy w TVN24. – Ludzie, którzy głosują w wyborach na partie konserwatywne, myślą, że dostaną prawa i ich postulaty będą spełnione Nie. Głosujcie na Lewicę, bo im więcej lewicy, tym więcej praw kobiet i postulatów postępowych – zaapelowała.

Zobacz wideo
Tusk wzywa Unię do nałożenia sankcji na import żywności z Białorusi i Rosji. „To jeden z powodów, dla których cierpią rolnicy”

Scheuring-Wielgus bezwzględnie o Hołowni: Pokazuje swoją prawdziwą twarz

– Zobaczyliśmy prawdziwą twarz Hołowni i całej Trzeciej Drogi, którzy pokazali, że stoją ramię w ramię z Konfederacją i PiS-sem I to jest zła informacja – ostrzegła posłanka Lewicy. Stwierdziła też, że nie przyjmuje żadnych argumentów i racji, które stoją za decyzją Hołowni. – Handel prawami kobiet to jest najgorsze, co marszałek mógł zrobić – oceniła. Scheuring-Wielgus zagroziła, że jej partia i kobiety wyjdą na ulicę. Jej zdaniem ta decyzja marszałka Sejmu pokazała też, jak się zachowa, gdyby został prezydentem Polski.

Na uwagę Konrada Piaseckiego, który zastrzegł, że to pragmatyczne podejście, że to być może prezent dla Lewicy, ponieważ w kampanii wyborczej będzie mogła mówić o prawie do aborcji, Scheuring-Wielgus zareagowała zdecydowanie. – Ja mam w nosie takie prezenty. (…) Nigdy nie myślałam o aborcji, decyzję podejmowałam sama i taką możliwość chce dać wszystkim kobietom, Koniec, kropka – stwierdziła, kończąc temat Joanna Scheuring-Wielgus w rozmowie. 

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia: Projekty dotyczące aborcji będą procedowane 11 kwietnia

Projekty dotyczące aborcji będą procedowane w Sejmie 11 kwietnia, czyli po pierwszej turze wyborów samorządowych – taką decyzję ogłosił we wtorek wieczorem marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Po posiedzeniu prezydium Sejmu zaznaczył, że w środku kampanii istnieje możliwość, że wszystkie zgłoszone projekty zmian zostaną odrzucone w pierwszym czytaniu. – 11 kwietnia jest nieprzekraczalną datą, w której te projekty będą rozpatrzone, możecie mnie państwo z tego rozliczyć. Natomiast ja uważam, że nie robi się takich rzeczy, tak ważnych, dotyczących życia ludzkiego, śmierci, w ogniu kampanii wyborczej. To po prostu bardzo rzadko wychodzi, to się może skończyć katastrofą – wskazał.

Szymon Hołownia dodał, że na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Sejmu będzie wiele innych ważnych projektów uchwał, m.in. dotycząca handlu produktami rolnymi i żywnościowymi z Rosją i z Białorusią. – To jest kolejna rzecz, którą trzeba przedyskutować, ona wymaga czasu, kilku godzin (…) Zróbmy to na spokojnie, kiedy choć trochę ten kurz bitewny opadnie – dodał, tłumacząc decyzję w sprawie projektów dotyczących aborcji.

***

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version