Śmierć poznańskiego zapaśnika: W styczniu 2020 r. 29-letni Dominik Sikora został uderzony pięścią w twarz przez 42-letniego wówczas Olgierda M., trenera personalnego. Sikora upadł i uderzył głową o płytę chodnika, po kilku dniach zmarł w szpitalu. Olgierd M. uciekł z Polski, wydano za nim najpierw list gończy, a potem Europejski Nakaz Aresztowania. W ubiegłym roku został zatrzymany w Hiszpanii, sam zgłosił się na policję. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią, domagając się kary 5 lat więzienia.

Wyrok sądu: W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Poznaniu zapadł nieprawomocny wyrok. Sąd uznał, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci. Olgierd M. został skazany na 3,5 roku więzienia. Sąd uznał, że mężczyzna uderzył Dominika Sikorę w twarz raz, niezbyt silnie, a do obrażeń czaszki i stłuczenia mózgu doszło w wyniku nie samego ciosu, a upadku na chodnik. 

Zobacz wideo Janina Ochojska: Chciałabym usłyszeć od Tuska, dlaczego zmienił zdanie w sprawie migracji

Co dalej z Olgierdem M.: Mężczyzna został zwolniony z aresztu, gdzie przebywał od momentu zatrzymania. Dopóki wyrok się nie uprawomocni, będzie na wolności. Raz w tygodniu będzie musiał stawiać się na komisariacie policji. – To nie jest ani miejsce, ani czas, by odtrąbić sukces i otwierać szampana, bo tutaj jest dramat ludzki. Zginął człowiek i uważam, że jedyne, czego ten człowiek by w tym momencie sobie życzył, to jest święty spokój i proszę to uszanować – powiedział dziennikarzom oskarżony.

Przeczytaj też o sprawie z powiatu pruszkowskiego. Chciwy zabójca czy ofiara pomówień? W tle spadek, zdrada i jedyna żyjąca świadkini

Źródło: Onet.pl

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version